Eduardo Verastegui, mÅ‚ody latynoski piosenkarz, model, playboy i aktor, byÅ‚ na najlepszej drodze do sukcesu. Znany z romantycznych telenoweli w caÅ‚ej swojej ojczyźnie, Meksyku, dotarÅ‚ do Hollywood, miasta marzeÅ„, gdzie jego kariera nabieraÅ‚a rumieÅ„ców.
Uroda pomagaÅ‚a mu w promowaniu wizerunku – jego zdjÄ™cia trafiaÅ‚y na pierwsze strony magazynów na caÅ‚ym Å›wiecie, rozbudzajÄ…c pożądanie tysiÄ™cy mÅ‚odych kobiet. Role w serialach i filmach hollywoodzkich (Eduardo odgrywaÅ‚ najczęściej przystojnych amantów lub degeneratów – bandytów, kryminalistów, zÅ‚odziei, podrywaczy) przysparzaÅ‚y mu rzesze kolejnych wielbicieli na caÅ‚ym Å›wiecie. MiaÅ‚ wszystko – kasÄ™, sÅ‚awÄ™, kobiety, wÅ‚asny 20-osobowy zespóÅ‚ ludzi w Hollywood pracujÄ…cy na jego sukces. Dniami ciężko pracowaÅ‚, a wieczorami prowadziÅ‚ hulaszcze życie gwiazdy (imprezy, alkohol, seks). OsiÄ…gnÄ…Å‚ wszystko, o czym mógÅ‚ tylko zamarzyć, lecz, o dziwo, nie czuÅ‚ siÄ™ szczęśliwy. Zamiast poczucia speÅ‚nienia ogarniaÅ‚a go pustka, zamiast radoÅ›ci – niepokój.
Rodzice Eduarda, pobożni meksykaÅ„scy katolicy, widzieli, że ich synowi groziÅ‚o niebezpieczeÅ„stwo ciaÅ‚a i duszy. Matka obawiaÅ‚a siÄ™ najgorszego – jej ukochany syn prowadzÄ…cy tak rozwiÄ…zÅ‚e życie może trafić do wiÄ™zienia, ulec ciężkiemu wypadkowi, zginąć tragicznie, a co najgorsze, utracić życie wieczne i na wieki siÄ™ potÄ™pić. KierowaÅ‚a do niego swoje ostrzeżenia, prosiÅ‚a, aby żyÅ‚ po chrzeÅ›cijaÅ„sku, lecz ten za nic miaÅ‚ jej proÅ›by. Kobieta nie ustÄ™powaÅ‚a. Skoro nieskuteczne byÅ‚y jej sÅ‚owa, efekt mogÅ‚y przynieść już jedynie jej żarliwe modlitwy do Matki Bożej z Guadalupe. ModliÅ‚a siÄ™ za swego syna dniami i nocami.
Dzisiejszy mężczyzna zmaga siÄ™ ze swoim wizerunkiem bardziej niż jego ojciec czy dziadek. Media mainstreamowe kreujÄ… trend, który narzuca mu pewne zachowania. WspóÅ‚czesny facet (tak ponoć brzmi lepiej niż mężczyzna) ma być nie tylko przystojny, wysportowany i szarmancki, ale też zmysÅ‚owy, twardy i pozbawiony zahamowaÅ„. Jego celem jest imponowanie kobietom, zdobywanie ich serc i ciaÅ‚ oraz robienie kariery i fortuny – wszak sÅ‚awa, sukces i pieniÄ…dze to modne dziÅ› bożki. Wspomniany superman bożyszcze, jeÅ›li zrealizuje swoje marzenia, uchodzi za szczęściarza, któremu w życiu siÄ™ powiodÅ‚o.
Eduardo nie mówiÅ‚ zbyt dobrze po angielsku, by wystÄ™pować w produkcjach amerykaÅ„skich. NajÄ…Å‚ wiÄ™c nauczycielkÄ™, aby doszlifować jÄ™zyk. Na lekcjach, w ramach konwersacji, rozmawiali na różne tematy. Kobieta byÅ‚a chrzeÅ›cijankÄ… i zadawaÅ‚a swojemu uczniowi trudne pytania. Ich trudność nie wynikaÅ‚a z używanych przez niÄ… konstrukcji gramatycznych czy jÄ™zykowych, ale z poruszanych treÅ›ci. „Kim jest dla ciebie Bóg? ” – pytaÅ‚a ciepÅ‚o, lecz stanowczo. „Jakie jest przesÅ‚anie pÅ‚ynÄ…ce z twoich ról filmowych i filmów, w których wystÄ™pujesz?”. Lekcje, a raczej rozmowy trwaÅ‚y kilka miesiÄ™cy. UczeÅ„ byÅ‚ zbyt dumny, by wdawać siÄ™ w dÅ‚uższe dysputy. Po czasie zrozumiaÅ‚ jednak, że kobieta mówiÅ‚a mu o rzeczach naprawdÄ™ istotnych. Pewnego dnia nauczycielka powiedziaÅ‚a do swojego ucznia:
– Czy wierzysz w Boga?
– Tak – odpowiedziaÅ‚ on bez wahania.
– Czy Go kochasz? – nie ustÄ™powaÅ‚a.
– Tak.
– Czy kierujesz siÄ™ w swym życiu dziesiÄ™cioma przykazaniami? Czy uznajesz to, że twoje ciaÅ‚o jest Å›wiÄ…tyniÄ… Ducha ÅšwiÄ™tego?
– Tak.
– Skoro wierzysz w to, co powiedziaÅ‚eÅ›, to czemu obrażasz Boga? Czemu Å‚amiesz przykazania i profanujesz Å›wiÄ…tyniÄ™ swojej duszy? Plujesz Bogu w twarz! – wypowiedziawszy to, wyszÅ‚a w milczeniu. Jej sÅ‚owa przeszyÅ‚y na wylot zdumionego ucznia. Eduardo w jednej chwili zrozumiaÅ‚ caÅ‚y bezsens swojego dotychczasowego życia. UpadÅ‚ na kolana i chociaż wierzyÅ‚, że faceci nie pÅ‚aczÄ…, zalaÅ‚ siÄ™ potokiem Å‚ez. UzmysÅ‚owiÅ‚ sobie, że talentów otrzymanych od Boga używaÅ‚ wyÅ‚Ä…cznie na swojÄ… chwaÅ‚Ä™ i, co gorsza, demoralizowaÅ‚ innych. Przy kolejnym spotkaniu anglistka powiedziaÅ‚a Eduardowi, że wszystkie jego grzechy oraz wszystkie grzechy caÅ‚ego Å›wiata od poczÄ…tku stworzenia aż do wspóÅ‚czesnoÅ›ci sÄ… jak kropla wody w oceanie Bożego MiÅ‚osierdzia. Gdy za nie bÄ™dziemy żaÅ‚ować i wyznamy je Chrystusowi w sakramencie pokuty, to wówczas dostÄ…pimy cudu przebaczenia wszystkich grzechów, doÅ›wiadczymy radoÅ›ci duchowego narodzenia i zmartwychwstania.
Od tamtego momentu Bóg staÅ‚ siÄ™ dla Eduarda nie tylko Zbawicielem, Przyjacielem, Ojcem oraz Stworzycielem, ale także jego Menedżerem i Szefem. Aktor obiecaÅ‚ Chrystusowi, że już nigdy wiÄ™cej nie wykorzysta swoich talentów w sposób Go obrażajÄ…cy. OdtÄ…d jego misjÄ… nie byÅ‚o bycie aktorem, lecz przede wszystkim chrzeÅ›cijaninem, który zna Jezusa, kocha Go i Mu sÅ‚uży. Bycie wiernym Bogu byÅ‚o wiÄ™kszym sukcesem niż sukces rozumiany po ludzku. Aktor uÅ›wiadomiÅ‚ sobie także, że ludzkie marzenia mogÄ… być najwiÄ™kszymi wrogami, jeÅ›li nie sÄ… zgodne z wolÄ… Bożą.
Po swoim nawróceniu Verastegui zastanawiaÅ‚ siÄ™, gdzie jest jego miejsce. Po przeczytaniu pewnej inspirujÄ…cej książki chrzeÅ›cijaÅ„skiej byÅ‚ gotowy opuÅ›cić Hollywood, aby lepiej sÅ‚użyć Bogu. SprzedaÅ‚ caÅ‚y swój majÄ…tek i chciaÅ‚ udać siÄ™ na dwa lata z misjÄ… do dżungli amazoÅ„skiej w Brazylii. W ten sposób poszukiwaÅ‚ też swojej duchowej pustyni, gdzie mógÅ‚by wzrastać. Jego przyjaciel ksiÄ…dz definitywnie odradziÅ‚ mu ten krok, tÅ‚umaczÄ…c mu, że „Hollywood jest wiÄ™kszÄ… dżunglÄ…”. „Bóg nie po to postawiÅ‚ ciÄ™ w tym miejscu i otworzyÅ‚ ci tu oczy, abyÅ› teraz stÄ…d uciekaÅ‚” – tÅ‚umaczyÅ‚ kapÅ‚an.
Gdy producenci i menedżerowie Eduarda dowiedzieli siÄ™, że przestaÅ‚y go interesować projekty, nad jakimi do tej pory pracowaÅ‚, pomyÅ›leli, że zwariowaÅ‚. Aktor, którego angielski nadal nie byÅ‚ idealny, nie do koÅ„ca potrafiÅ‚ wyrazić, co dziaÅ‚o siÄ™ wówczas w jego wnÄ™trzu. RaziÅ‚y go role bandytów i szemranych bohaterów. PragnÄ…Å‚ odgrywać prawdziwych, heroicznych mężczyzn, którzy byliby dobrymi wzorami dla innych. Nikt jednak nie oferowaÅ‚ mu takich ról, o jakie prosiÅ‚... CzuÅ‚ siÄ™ samotny, gdyż żaden z jego dotychczasowych przyjacióÅ‚ i wspóÅ‚pracowników nie podzielaÅ‚ jego wartoÅ›ci. RozumiaÅ‚, że jako aktor nie miaÅ‚ żadnego wpÅ‚ywu na wybór oferowanych mu ról – aby to zmienić, postanowiÅ‚ zostać producentem.
Pewnego dnia na parkingu przy koÅ›ciele, do którego chodziÅ‚ prawie codziennie, spotkaÅ‚ Lio Severina, prawnika z Century Fox, który podzielaÅ‚ jego wizjÄ™ filmowÄ…. Wraz z meksykaÅ„skim producentem Alejandrem Monteverdem stworzyli we trójkÄ™ maÅ‚y, skromny zespóÅ‚ producentów, który nazwali Metanoia (gr. nawrócenie). Nie mieli nawet profesjonalnego biura, lecz pracowali w salonie domu Eduarda. Niestety, po czterech latach pracy firma bankrutowaÅ‚a. Eduardowi brakowaÅ‚o pieniÄ™dzy na opÅ‚atÄ™ czynszu. Wtedy wÅ‚aÅ›nie przyszÅ‚a intratna propozycja filmowa, dziÄ™ki której Eduardo mógÅ‚ zarobić niezÅ‚e pieniÄ…dze; znów jednak wymagaÅ‚a ona kompromisu duchowego, na który nie chciaÅ‚ siÄ™ zgodzić. Chociaż tak bardzo potrzebne byÅ‚y mu Å›rodki do życia, odrzuciÅ‚ kontrakt... Kilka dni później spotkaÅ‚ inwestora Seana Wolfingtona, któremu przedstawiÅ‚ wizjÄ™ swojego filmu Bella. Film miaÅ‚ reżysera, gÅ‚ównego aktora oraz gotowy scenariusz. BrakowaÅ‚o jedynie (!) trzech milionów dolarów na realizacjÄ™ przedsiÄ™wziÄ™cia. I oto staÅ‚ siÄ™ cud. Sean, któremu grupa Eduarda przedstawiÅ‚a swój pomysÅ‚ filmu, zdecydowaÅ‚ siÄ™ zainwestować w grupÄ™ trzech szalonych przyjacióÅ‚, którzy wczeÅ›niej nie wyprodukowali jeszcze niczego.
Decyzja inwestora zdawaÅ‚a siÄ™ caÅ‚kowicie nieracjonalna; wewnÄ™trzny gÅ‚os Ducha ÅšwiÄ™tego podpowiadaÅ‚ mu jednak, że ma zaangażować siÄ™ w to dzieÅ‚o. KontaktowaÅ‚ siÄ™ w tej sprawie z producentem Pasji Steve’em McEveetym, lecz on wyrażaÅ‚ ogromne obawy – grupa Eduarda nie miaÅ‚a jeszcze bowiem żadnego dorobku. Mimo to Wolfington szedÅ‚ za wewnÄ™trznym gÅ‚osem serca. PoprosiÅ‚ producenta Pasji o udzielenie zespoÅ‚owi wskazówek. Praca na planie filmowym przebiegaÅ‚a sprawnie. McEveety obejrzaÅ‚ pierwszÄ… wersjÄ™ roboczÄ…, po której zmieniÅ‚ zdanie. Film tak bardzo go poruszyÅ‚, że wÅ‚Ä…czyÅ‚ siÄ™ w jego promocjÄ™ i dystrybucjÄ™.
Film Bella jest jednodniowÄ… relacjÄ… z życia mÅ‚odej kobiety, Niny, która w dniu, gdy dowiaduje siÄ™ o tym, że jest w ciąży, zostaje wyrzucona z pracy. DziÄ™ki pomocy udzielonej przez Joségo – brata jej szefa (tÄ™ rolÄ™ odgrywa Eduardo) – kobieta decyduje siÄ™ urodzić dziecko, mimo że rozważaÅ‚a wczeÅ›niej aborcjÄ™. José, pomagajÄ…c jej, konfrontuje siÄ™ ze swojÄ… bolesnÄ… przeszÅ‚oÅ›ciÄ… – spowodowaÅ‚ kiedyÅ› wypadek i Å›mierć maÅ‚ej dziewczynki. Na Toronto Film Festival film zdobyÅ‚ gÅ‚ównÄ… nagrodÄ™.
Eduardo wystÄ…piÅ‚ także w krótkometrażowym filmie Cyrk motyli, którego scenariusz zostaÅ‚ napisany tak, aby mógÅ‚ w nim wystÄ…pić Nick Vujicic, wspóÅ‚czesny kaznodzieja, urodzony bez rÄ…k i nóg, docierajÄ…cy do milionów ludzi na caÅ‚ym Å›wiecie.
Grupa Eduarda ma plany na kolejny film pt. Little Boy. Aktor i producent jednoczeÅ›nie nakrÄ™ciÅ‚ też film dokumentalny o Matce Bożej z Guadalupe. OstatniÄ… wielkÄ… produkcjÄ… z Eduardem, obecnie dostÄ™pnÄ… w kinach i na DVD, jest film Cristiada – bÄ™dÄ…cy przejmujÄ…cÄ… opowieÅ›ciÄ… o mÄ™czennikach meksykaÅ„skich z czasów okrutnych przeÅ›ladowaÅ„ KoÅ›cioÅ‚a katolickiego w latach 20. XX w.
Szczególnie bliskim tematem dla hollywoodzkiego aktora jest ratowanie dzieci nie narodzonych. Otóż przygotowujÄ…c siÄ™ do roli Joségo w filmie Bella, wybraÅ‚ siÄ™ pod klinikÄ™ aborcyjnÄ…, gdzie spotkaÅ‚ udajÄ…ce siÄ™ do aborcji kobiety. Pewna para meksykaÅ„skich imigrantów rozpoznaÅ‚a w nim sÅ‚awnego aktora i wdaÅ‚a siÄ™ z nim w dÅ‚ugÄ… rozmowÄ™. Eduardo przekonaÅ‚ małżeÅ„stwo, aby zdecydowaÅ‚o siÄ™ jednak przyjąć dziecko. Kilka miesiÄ™cy później aktor trzymaÅ‚ nowo narodzonego Eduartditta w rÄ™kach, mówiÄ…c: „ChÅ‚opczyk jest piÄ™kny. DziÄ™ki Å‚asce Bożej dane mi byÅ‚o go uratować”. PatrzÄ…c dziecku w oczy, dostrzegÅ‚ w nich radość pÅ‚ynÄ…cÄ… ze zwyciÄ™stwa życia nad Å›mierciÄ….
Eduardo zapraszany jest z wystÄ…pieniami pro-life do wielu krajów Å›wiata. Przemawia do polityków oraz parlamentarzystów. Bierze udziaÅ‚ w Marszach dla Å»ycia. Spotyka siÄ™ z mÅ‚odzieżą. Niejednokrotnie sam czuwa przed klinikami aborcyjnymi, gdzie rozmawia z kobietami umówionymi na aborcjÄ™. Oferuje im pomoc materialnÄ…, pomaga im w znalezieniu pracy lub odsyÅ‚a je do odpowiednich instytucji (np. adopcyjnych). W 2011 roku Eduardo otworzyÅ‚ nowoczesnÄ… przychodniÄ™ pro-life w Los Angeles, którÄ… zasponsorowaÅ‚, zwanÄ… Guadalupe Center. Miejsce, gdzie mieÅ›ci siÄ™ ów nowoczesny oÅ›rodek, jest szczególne. W promieniu jednej mili wokóÅ‚ przychodni znajduje siÄ™ aż dziesięć klinik aborcyjnych. DziÄ™ki zaangażowaniu Eduarda w tematykÄ™ pro-life tysiÄ…ce dzieci zostaÅ‚o ocalonych przed aborcjÄ….
„Jestem bardzo sÅ‚abym czÅ‚owiekiem i muszÄ™ padać na kolana do modlitwy codziennie, bo jedynÄ… rzeczÄ…, którÄ… robiÄ™ idealnie, jest grzech. Cokolwiek dobrego czyniÄ™, wynika to z Å‚aski Bożej” – mówi o sobie mężczyzna z różaÅ„cem w rÄ™ku, który w dzisiejszym Å›wiecie pozbawionym dobrych wzorów może uchodzić za autentycznego idola.
Pismo Å›wiÄ™te mówi: „Wyrocznia Pana Boga: »Ja nie pragnÄ™ Å›mierci wystÄ™pnego, ale jedynie tego, aby grzesznik zawróciÅ‚ ze swej drogi i żyÅ‚. Zawróćcie, zawróćcie z waszych zÅ‚ych dróg!«” (KsiÄ™ga Ezechiela 33,11). Eduardo Verastegui usÅ‚yszaÅ‚ woÅ‚anie Boga i porzuciÅ‚ zÅ‚Ä… drogÄ™, stajÄ…c siÄ™ wzorem godnym naÅ›ladowania. Prawdziwa mÄ™skość bowiem nie polega na tym, by dążyć do zÅ‚udnych rozkoszy tego Å›wiata, peÅ‚nych Å›miercionoÅ›nego jadu grzechu. Prawdziwy mężczyzna potrafi zauważyć niebezpieczeÅ„stwo, odciąć siÄ™ od grzechu i wybrać drogÄ™ Å›wiÄ™toÅ›ci, która daje bÅ‚ogosÅ‚awieÅ„stwo, jak napisano: „BÅ‚ogosÅ‚awieni ci, których nieprawoÅ›ci zostaÅ‚y odpuszczone i których grzechy zostaÅ‚y zakryte” (List do Rzymian 4,7).