WiedziaÅ‚em, kim jestem, i nie chciaÅ‚em w żaden sposób przestać być Å»ydem, wybierajÄ…c nieżydowskÄ… wiarÄ™.
UrodziÅ‚em siÄ™ w rodzinie żydowskiej w Leningradzie (Sankt Petersburgu) w 1976 r. Nie przypominam sobie nikogo w rodzinie, kto nie byÅ‚by w 100 procentach Å»ydem. Zarówno ze strony ojca, jak i matki wszyscy znani mi przodkowie byli Å»ydami. Rodzice mojego taty zachowywali wszystkie żydowskie tradycje. Oni mieli staÅ‚e miejsca w leningradzkiej synagodze i obchodzili wszystkie nasze Å›wiÄ™ta religijne. Dlatego pamiÄ™tam z dzieciÅ„stwa obchody Paschy, macÄ™, żydowskie modlitwy i wiele innych rzeczy. PamiÄ™tam, jak Å›mieszne wydawaÅ‚y mi siÄ™ modlitwy dziadka w tym niezrozumiaÅ‚ym jÄ™zyku...
Od dziecka mieszkaÅ‚em z babciÄ… i ona zawsze wbijaÅ‚a mi do gÅ‚owy, bym pamiÄ™taÅ‚, że jestem Å»ydem, a nie gojem, i że muszÄ™ uczyć siÄ™ lepiej od nich. PamiÄ™tam, jak mój kuzyn zaprzyjaźniÅ‚ siÄ™ z nieżydowskÄ… dziewczynÄ… – jaki to byÅ‚ wielki skandal w rodzinie. Babcia prawie że umarÅ‚a z tego powodu...
Kiedy miaÅ‚em 13 lat, razem z rodzicami przenieÅ›liÅ›my siÄ™ do Izraela. To byÅ‚o wielkie wydarzenie! CzekaÅ‚em na to, ponieważ babcia i dziadek zawsze mówili, że to nasz kraj i nasze marzenie.
Mniej wiÄ™cej po roku mieszkania w Izraelu poznaÅ‚em chÅ‚opaka, który należaÅ‚ do Å›wiadków Jehowy. ZaprosiÅ‚ mnie na ich spotkanie, a ja z radoÅ›ciÄ… przyjÄ…Å‚em zaproszenie. MiaÅ‚em zaledwie 14 lat, wiÄ™c natychmiast uwierzyÅ‚em we wszystko, co mi powiedziano. Najważniejsze dla mnie byÅ‚o to, że ci ludzie wytÅ‚umaczyli mi, iż sÄ… prawdziwymi chrzeÅ›cijanami i odcinajÄ… siÄ™ od tych faÅ‚szywych, którzy zabijali Å»ydów. To wyjaÅ›nienie bardzo mi siÄ™ podobaÅ‚o, ponieważ chrzeÅ›cijaÅ„stwo jako takie byÅ‚o dla mnie zawsze obce. Jeszcze kiedy mieszkaÅ‚em w Petersburgu, na widok prawosÅ‚awnych cerkwi i księży czuÅ‚em jakÄ…Å› wewnÄ™trznÄ… niechęć, a kiedy chodziÅ‚em do szkoÅ‚y w Izraelu, nieraz sÅ‚yszaÅ‚em o chrzeÅ›cijanach, którzy zabijali mój naród, woÅ‚ajÄ…c „w imiÄ™ Chrystusa!”.
Tak czy inaczej, Å›wiadkowie Jehowy po raz pierwszy zmienili moje patrzenie na chrzeÅ›cijan. To byli bardzo życzliwi ludzie, przynajmniej tak to odczuÅ‚em w ciÄ…gu kilku spotkaÅ„. OczywiÅ›cie, z ich nauczania nic nie rozumiaÅ‚em i zapamiÄ™taÅ‚em tylko jednÄ… myÅ›l: teraz wszystkim na Å›wiecie jest źle, ale przyjdzie królestwo Boga i wszystkim bÄ™dzie dobrze. Jak bardzo mi siÄ™ to podobaÅ‚o! Zasadniczo zawsze gdzieÅ› w gÅ‚Ä™bi serca wierzyÅ‚em w Boga i nie wÄ…tpiÅ‚em w Jego istnienie. Jednak miaÅ‚em tylko 14 lat i moi rodzice wystraszyli siÄ™, że trafiÅ‚em do sekty, wiÄ™c zabronili mi tam chodzić.
To byÅ‚o dla mnie bardzo smutne, ale postanowiÅ‚em mimo wszystko wierzyć w Boga i starać siÄ™ być dobrym czÅ‚owiekiem, tak jak mnie wychowywano. Dużo siÄ™ uczyÅ‚em; byÅ‚em najlepszym uczniem, ale nie przynosiÅ‚o mi to radoÅ›ci. UpÅ‚ywaÅ‚y kolejne lata, które byÅ‚y suche i smutne, i bardzo samotne. ByÅ‚em otwarty na innych i w Rosji zawsze miaÅ‚em dużo przyjacióÅ‚, ale w Izraelu nie udaÅ‚o mi siÄ™ z nikim naprawdÄ™ zaprzyjaźnić. CzÄ™sto spacerowaÅ‚em sam na brzegu morza i zastanawiaÅ‚em siÄ™ nad tym, że tak naprawdÄ™ nie wiem, kim jest Bóg.
Kiedy skoÅ„czyÅ‚em 18 lat, poszedÅ‚em do wojska na 3 lata, jak wszyscy mężczyźni w Izraelu. Pewnego razu w pociÄ…gu spotkaÅ‚em innego mÅ‚odego żoÅ‚nierza, który czytaÅ‚ Nowy Testament. ZaczÄ™liÅ›my rozmawiać i on zaprosiÅ‚ mnie w sobotÄ™ na spotkanie swojej wspólnoty. MiaÅ‚em wÄ…tpliwoÅ›ci, ale jednak potem zdecydowaÅ‚em siÄ™ pójść. ByÅ‚em zdumiony, ponieważ na spotkaniu biblijnym rozmawiano o Abrahamie i jego życiu. OczywiÅ›cie, wiedziaÅ‚em o tym jeszcze ze szkoÅ‚y, ale nigdy mi nie przychodziÅ‚o do gÅ‚owy, że Abraham ma jakiÅ› wpÅ‚yw na moje życie. Przecież on żyÅ‚ 3000 lat temu!
OtrzymaÅ‚em Nowy Testament i inne książki religijne. Zaczęły siÄ™ moje duchowe poszukiwania. MiaÅ‚em mnóstwo pytaÅ„. PrzykÅ‚adowo: jak rabini, którzy caÅ‚e życie studiujÄ… TorÄ™, mogli nie rozpoznać Mesjasza? Czyżby ci ludzie na tym spotkaniu byli mÄ…drzejsi od wszystkich rabinów? Inne moje pytanie dotyczyÅ‚o prawdziwych chrzeÅ›cijan. ByÅ‚em w stanie zrozumieć, jakie bÅ‚Ä™dy popeÅ‚niajÄ… Å›wiadkowie Jehowy, ale to nie pomogÅ‚o mi zrozumieć, kto w koÅ„cu jest prawdziwym chrzeÅ›cijaninem. ByÅ‚em we wspólnocie protestanckiej (bo w Izraelu wiÄ™kszość Å»ydów wierzÄ…cych w Chrystusa należy do różnych denominacji protestanckich), która uważaÅ‚a, że prawie wszyscy katolicy i prawosÅ‚awni sÄ… tylko zewnÄ™trznie religijni i chrzeÅ›cijanami sÄ… jedynie z nazwy, podobnie jak ortodoksyjni żydzi. Na ten moment takie wytÅ‚umaczenie mnie uspokoiÅ‚o. PomyÅ›laÅ‚em sobie, że chyba nie za dużo zostaÅ‚o na Å›wiecie prawdziwych chrzeÅ›cijan...
Inne pytanie, które mnie wtedy bardzo nurtowaÅ‚o, dotyczyÅ‚o mojego żydostwa. WiedziaÅ‚em, kim jestem, i nie chciaÅ‚em w żaden sposób przestać być Å»ydem, wybierajÄ…c nieżydowskÄ… wiarÄ™. ZaczÄ…Å‚em szukać, czy chrzeÅ›cijaÅ„stwo ma żydowskie korzenie, i Bóg odpowiedziaÅ‚ mi. Wyraźnie zauważyÅ‚em zwiÄ…zek Starego Testamentu z Nowym i zrozumiaÅ‚em, jak dalece caÅ‚y Nowy Testament jest żydowskÄ… ksiÄ™gÄ…. Dla mnie staÅ‚o siÄ™ jasne, że przyjmujÄ…c Chrystusa, Å»yd nie przechodzi na nowÄ… wiarÄ™, tylko znajduje speÅ‚nienie tego wszystkiego, co byÅ‚o obiecane narodowi żydowskiemu.
JednoczeÅ›nie Bóg pokazywaÅ‚ mi, jak bardzo jestem grzeszny i daleki od doskonaÅ‚oÅ›ci. Dlatego kiedy w pewnym momencie zrozumiaÅ‚em, że Jezus jest Mesjaszem Izraela, który poniósÅ‚ Å›mierć za mnie, wyznaÅ‚em Go swoim Panem i przyjÄ…Å‚em chrzest.
Minęło sporo lat mojego wzrostu duchowego i caÅ‚y czas siÄ™ zastanawiaÅ‚em: czy jest możliwe, że wszyscy katolicy i prawosÅ‚awni sÄ… duchowo martwi, jak siÄ™ o tym mówi i pisze w niektórych krÄ™gach protestanckich? Najbardziej uderzyÅ‚a mnie książka Blaise’a Pascala MyÅ›li. Nie mogÅ‚em pojąć, jak katolik w XVII wieku mógÅ‚ napisać tak gÅ‚Ä™bokie dzieÅ‚o... Czyżby to oznaczaÅ‚o, że wÅ›ród katolików sÄ… ludzie uduchowieni? ZaczÄ…Å‚em wiÄ™c czytać również inne książki katolickie. NajwiÄ™ksze wrażenie wywarÅ‚ na mnie Thomas Merton, no i zawsze inspirujÄ… mnie dzieÅ‚a papieża Benedykta XVI. Uważam, że jest on najlepszy ze wszystkich dzisiejszych teologów.
W ten sposób Bóg zaczÄ…Å‚ otwierać moje oczy na prawdÄ™, że On dziaÅ‚a w różnych ludziach na caÅ‚ym Å›wiecie. ZrozumiaÅ‚em, że Bóg pozwala siÄ™ zrozumieć różnym ludziom na różne sposoby, ale te różnice nie muszÄ… być przyczynÄ… podziaÅ‚ów. WrÄ™cz odwrotnie, Bóg oczekuje, że bÄ™dziemy siÄ™ nawzajem ubogacać dziÄ™ki tym różnicom. I wtedy Bóg zaczÄ…Å‚ pobudzać w moim sercu pragnienie sÅ‚użenia Mu wspólnie z katolikami. Nie mogÅ‚em tego zrozumieć. Po co i dlaczego? Ale nie minęło dużo czasu i spotkaÅ‚em siÄ™ z niesamowitym czÅ‚owiekiem – bratem Piotrem, poprzez którego Bóg dokonuje dzieÅ‚a intensywnego przebudzenia duchowego dziÄ™ki Szkole Å»ycia ChrzeÅ›cijaÅ„skiego i Ewangelizacji ÅšwiÄ™tej Maryi z Nazaretu Matki KoÅ›cioÅ‚a. Przez tÄ™ przyjaźń i tÄ™ szkoÅ‚Ä™ mogÅ‚em siÄ™ osobiÅ›cie przekonać, jak gÅ‚Ä™bokie i piÄ™kne jest nauczanie KoÅ›cioÅ‚a katolickiego. ZapragnÄ…Å‚em również innym przekazywać to bogactwo, jakie przechowuje KoÅ›cióÅ‚. ProszÄ™ Boga, by mnie kierowaÅ‚ tam, gdzie mogÄ™ sÅ‚użyć Mu w dziele pojednania chrzeÅ›cijan w Jednym Ciele Chrystusa. WidzÄ™ bowiem, jak bardzo szkodzi Jego królestwu to, że dzieci Boże, narodzone z Ducha ÅšwiÄ™tego, nie uznajÄ… siebie nawzajem z powodu przynależnoÅ›ci do różnych konfesji.
WierzÄ™, że chrzeÅ›cijanie, a zwÅ‚aszcza katolicy, majÄ… szczególnÄ… misjÄ™ wzglÄ™dem Izraela. Å»ydzi bowiem mieszkajÄ… na ziemi, po której chodziÅ‚ Pan Jezus i apostoÅ‚owie, ale pozostajÄ… jakby obok, kiedy chrzeÅ›cijaÅ„scy pielgrzymi przybywajÄ… zobaczyć tak ważne dla nich miejsca. Nasz naród potrzebuje Å›wiadectwa, przekonujÄ…cego Å›wiadectwa wiary, by odkryć, że poganie odnaleźli skarb przeznaczony również dla Å»ydów – Mesjasza dajÄ…cego życie wieczne. Tylko autentyczna miÅ‚ość i Å›wiadectwo może „ich pobudzić do wspóÅ‚zawodnictwa. Jeżeli zaÅ› ich upadek przyniósÅ‚ bogactwo Å›wiatu, a ich pomniejszenie – wzbogacenie poganom, to o ileż wiÄ™cej przyniesie ich zebranie siÄ™ w caÅ‚oÅ›ci!” (List do Rzymian 11,11-12).
Dlatego modlÄ™ siÄ™ za Izrael i proszÄ™ Was o modlitwÄ™, by dziÄ™ki tej posÅ‚udze Å»ydzi, nieznajÄ…cy Mesjasza, wreszcie rozpoznali Go dziÄ™ki speÅ‚nieniu Jego najwiÄ™kszego pragnienia: „Po tym wszyscy poznajÄ…, żeÅ›cie uczniami moimi, jeÅ›li bÄ™dziecie siÄ™ wzajemnie miÅ‚owali” (Ewangelia wg Å›w. Jana 13,35).