Autor: Świadectwo,
MiÅ‚ujcie siÄ™! 1/2012 → Ruch Czystych Serc
Jestem młodym mężczyzną wkraczającym właśnie w dorosłość. Pomimo tego, że mam dopiero niespełna 22 lata, potrafiłem w swoim życiu bardzo się pogubić...
Jak każdy przystÄ™pujÄ…cy do I Komunii Å›w. przyrzekaÅ‚em nie palić papierosów i nie spożywać alkoholu do osiÄ…gniÄ™cia peÅ‚noletnoÅ›ci. ByÅ‚em wówczas bardzo pewien swojej silnej woli. UmiaÅ‚em odmówić wszystkich używek, mimo iż w wieku dorastania byÅ‚o to dość modne wÅ›ród moich rówieÅ›ników. NależaÅ‚em do Oazy, byÅ‚em ministrantem, później lektorem, codziennie sÅ‚użyÅ‚em do Mszy Å›w. MyÅ›laÅ‚em, że jestem bardzo wierzÄ…cy, i dziÄ™ki temu czuÅ‚em siÄ™ bezpiecznie. I chyba to mnie zgubiÅ‚o. ByÅ‚em zbyt pewny siebie i nie zauważyÅ‚em, kiedy szatan zaczÄ…Å‚ mÄ…cić w moim życiu...
Gdy byÅ‚em mÅ‚odszy, zawsze mówiÅ‚em sobie, że nigdy nie wpadnÄ™ w żaden naÅ‚óg; jestem przecież tak bardzo rozważny. Tymczasem uzależniÅ‚em siÄ™ od czegoÅ› gorszego niż alkohol czy papierosy; od czegoÅ›, co nie tylko w jakiÅ› sposób niszczyÅ‚o mnie na zewnÄ…trz, ale co przede wszystkim dewastowaÅ‚o moje wnÄ™trze. Mowa tutaj oczywiÅ›cie o masturbacji.
Nie wiem, czy można stopniować naÅ‚ogi, bo w gruncie rzeczy każdy jest zÅ‚y, ale uważam, że zarówno praktykowanie onanizmu, jak i naÅ‚ogowe oglÄ…danie pornografii to najgorsze uzależnienia, w jakie może wpaść czÅ‚owiek, szczególnie ten dorastajÄ…cy. W moim wypadku zaczęło siÄ™ to mniej wiÄ™cej w wieku 13 lat.
W szkole koledzy dużo mówili na temat samogwaÅ‚tu, ale nie o tym, jak to jest zÅ‚e. Raczej byli dumni z siebie, że to robiÄ…, a ja, bÄ™dÄ…c wtedy maÅ‚o mÄ…drym chÅ‚opcem, chciaÅ‚em siÄ™ na wÅ‚asnej skórze przekonać, jak to naprawdÄ™ jest. I tak siÄ™ zaczęło…
Najpierw zrobiÅ‚em to raz, po kilku dniach drugi, potem trzeci... Powoli tak weszÅ‚o to do mojego życia, że zaczÄ…Å‚em robić to codziennie, a później nawet kilka razy dziennie. WstydziÅ‚em siÄ™, ale nie umiaÅ‚em z tym skoÅ„czyć… Nie spowiadaÅ‚em siÄ™ nawet z tego. Może jeden lub dwa razy wspomniaÅ‚em o tym przy spowiedzi Å›w., ale nie wiÄ™cej. Wstyd byÅ‚ wtedy wiÄ™kszy niż żal. Problem mojego naÅ‚ogu stawaÅ‚ siÄ™ coraz wiÄ™kszy, a ja nawet tego nie zauważaÅ‚em. Nie widziaÅ‚em również tego, że to dopiero może być poczÄ…tek mojego koÅ„ca. I tutaj popeÅ‚niÅ‚em kolejny bÅ‚Ä…d...
Może gdybym już wtedy wyraźnie widziaÅ‚ wielkość swojego problemu, to dzisiaj byÅ‚bym kimÅ› zupeÅ‚nie innym. Niestety, zaÅ›lepiony „przyjemnoÅ›ciami”, jakie sprawiaÅ‚ mi onanizm, brnÄ…Å‚em dalej i gÅ‚Ä™biej w ciemność grzechu – a to za sprawÄ… komputera, który pojawiÅ‚ siÄ™ w moim domu. Swój kontakt z pornografiÄ… rozpoczÄ…Å‚em, gdy tylko byÅ‚a ku temu okazja. W domu nie byÅ‚o nikogo, czuÅ‚em siÄ™ bezpiecznie – nikt mnie przecież nie przyÅ‚apie – mogÅ‚em wiÄ™c zajrzeć na strony z takimi treÅ›ciami. Tak byÅ‚o za każdym razem; szukaÅ‚em tylko sposobnoÅ›ci, by zostać samemu i móc oglÄ…dać takie treÅ›ci… Później zaczÄ…Å‚em wyszukiwać filmy, kolejny i kolejny, raz za razem. Momentami pornografia, którÄ… siÄ™ karmiÅ‚em, byÅ‚a tak mocna, że teraz dziwiÄ™ siÄ™ sobie, jak w ogóle mogÅ‚em patrzeć na coÅ› takiego i nie czuć obrzydzenia… Mój kolejny problem rósÅ‚ coraz bardziej, a ja ciÄ…gle tego nie zauważaÅ‚em. WydawaÅ‚oby siÄ™, że gorzej już być nie może...
Jednak to nie koniec – jest jeszcze jedna sprawa. I chyba sprawia mi ona najwiÄ™kszy ból, bo mimo upÅ‚ywu lat i oswajania siÄ™ z tym zdarza mi siÄ™ nawet pÅ‚akać z tego powodu. Mianowicie duża część pornografii, którÄ… oglÄ…daÅ‚em, miaÅ‚a charakter homoseksualny. WiedziaÅ‚em już wtedy, że skoro podniecajÄ… mnie takie treÅ›ci, to jest ze mnÄ… coÅ› nie tak, jednak za wszelkÄ… cenÄ™ nie chciaÅ‚em dopuÅ›cić do siebie myÅ›li, że mogÄ™ być gejem. Być może powodem tego byÅ‚ fakt, iż oznaczaÅ‚oby to kolejny problem, a ja nie miaÅ‚em nikogo, kto mógÅ‚by mi pomóc. I tak borykaÅ‚em siÄ™ z tymi kÅ‚opotami przez kilka lat, nie radzÄ…c sobie z żadnym...
W wieku 18 lat byÅ‚em już prawie wrakiem czÅ‚owieka. Na zewnÄ…trz wszystko wydawaÅ‚o siÄ™ w jak najlepszym porzÄ…dku, w Å›rodku jednak pozostawaÅ‚a już tylko maÅ‚a garstka normalnego, zdrowego czÅ‚owieka, dziecka Bożego. Powoli zaczÄ…Å‚em zdawać sobie sprawÄ™ z tego, co zrobiÅ‚em ze sobÄ… i swoim życiem. ChciaÅ‚em wydostać siÄ™ z tego bagna za wszelkÄ… cenÄ™, nie wiedziaÅ‚em jednak, w jaki sposób…
I wtedy zupeÅ‚nie niespodziewanie dopadÅ‚a mnie miÅ‚ość Boża. SpadÅ‚a na mnie ogromna Å‚aska, którÄ… otrzymujÄ… tylko nieliczni, jak można przeczytać w Dzienniczku Å›w. Faustyny. Do dzisiaj nie potrafiÄ™ zrozumieć, czym sobie zasÅ‚użyÅ‚em na tak wielki dar. CzÄ™sto, gdy wspominam te sÅ‚owa Pana Jezusa, Å‚zy same cisnÄ… mi siÄ™ do oczu. Bóg postawiÅ‚ na drodze mojego nÄ™dznego życia kogoÅ›, kto chciaÅ‚ mi pomóc. KapÅ‚ana, któremu do koÅ„ca życia nie bÄ™dÄ™ mógÅ‚ siÄ™ odwdziÄ™czyć za to wszystko, co dla mnie zrobiÅ‚; poczÄ…wszy od dÅ‚ugich rozmów na temat moich problemów, a skoÅ„czywszy wrÄ™cz na uratowaniu mi życia, gdy przytÅ‚oczony wszystkimi trudnymi sprawami chciaÅ‚em je sobie odebrać…
Pan Jezus pokazaÅ‚ mi przez niego, jak bardzo, pomimo wszystko, mnie kocha i chce mojego szczęścia! MuszÄ™ jednak zaznaczyć, że zanim otwarÅ‚y mi siÄ™ oczy i zrozumiaÅ‚em to wszystko, minęło trochÄ™ czasu. PoczÄ…tek mojego nawrócenia siÄ™ nie należaÅ‚ do najprostszych; nie od razu zgodziÅ‚em siÄ™ na spowiedź, przez pewien czas bardzo siÄ™ opieraÅ‚em. Jednak miÅ‚ość Boża i Jego niezmierzone miÅ‚osierdzie byÅ‚y ode mnie silniejsze. ZgodziÅ‚em siÄ™ w koÅ„cu spotkać z ksiÄ™dzem i z ogromnym żalem wyspowiadać siÄ™ z tego, co zaÅ›miecaÅ‚o moje wnÄ™trze przez tyle lat i co zniszczyÅ‚o mi życie. PoczuÅ‚em wtedy, jakby zaczęła pÄ™kać ogromna skorupa, w której byÅ‚em zamkniÄ™ty. Pierwszy raz od bardzo dawna czuÅ‚em coÅ› innego niż ból i smutek.
To byÅ‚ wielki dzieÅ„. DzieÅ„, w którym zaczęła siÄ™ moja walka z naÅ‚ogami, aby wygrać życie wieczne. Trwa ona do dzisiejszego dnia i chociaż zdarza mi siÄ™ jeszcze upadać, to wiem, że muszÄ™ być silny i dzielnie walczyć do samego koÅ„ca.
Zostaje jeszcze sprawa homoseksualizmu. Bardzo trudno jest mi o tym pisać, ale zdajÄ™ sobie sprawÄ™, że jeÅ›li ma to być prawdziwe Å›wiadectwo, to muszÄ™ zawrzeć w nim wszystko – nawet to, co boli najbardziej. Nie powiedziaÅ‚em swojemu kierownikowi duchowemu o tym problemie już na wstÄ™pie. Bardzo siÄ™ baÅ‚em, nie wiedziaÅ‚em, jaka bÄ™dzie jego reakcja. W gÅ‚Ä™bi duszy wiedziaÅ‚em, że muszÄ™ to kiedyÅ› zrobić, ale odkÅ‚adaÅ‚em tÄ™ sprawÄ™ tak dÅ‚ugo, jak tylko mogÅ‚em. ByÅ‚a to moja najwiÄ™ksza tajemnica i nie chciaÅ‚em, by ktokolwiek siÄ™ o niej dowiedziaÅ‚. W koÅ„cu jednak po dÅ‚ugiej rozmowie odważyÅ‚em siÄ™ to wyznać. Dzisiaj bardzo żaÅ‚ujÄ™, że zrobiÅ‚em to tak późno, ale wówczas nie rozumiaÅ‚em, że zwlekajÄ…c, tylko pogarszam swojÄ… sprawÄ™. (…)
PrzystÄ…piÅ‚em do Ruchu Czystych Serc. WymagaÅ‚o to ode mnie dużej odwagi. Niewielu ludzi, zwÅ‚aszcza ze Å›rodowisk homoseksualnych, byÅ‚oby gotowych podjąć takÄ… decyzjÄ™. ZdajÄ™ sobie sprawÄ™, że muszÄ™ zrezygnować z wielu rzeczy, by żyć w godnoÅ›ci dziecka Bożego, i nie żaÅ‚ujÄ™ tego w ogóle. Gdy tylko czujÄ™ zwÄ…tpienie i widzÄ™, że nie dajÄ™ sobie rady, woÅ‚am z pokorÄ… „Jezu, ufam Tobie!”. Wiem, że tylko On podtrzymuje mnie za każdym razem, gdy zwyczajnie po ludzku „wysiadam”, pomaga mi nieść krzyż i w koÅ„cu podnosi mnie, gdy zdarzy mi siÄ™ upaść. To dziÄ™ki Niemu i Matce PrzenajÅ›wiÄ™tszej odnajdujÄ™ w sobie siÅ‚Ä™, aby każdego dnia stawiać czoÅ‚o pokusom i popÄ™dom swojego ciaÅ‚a. Codziennie odmawiam przynajmniej jeden różaniec i koronkÄ™ do Bożego MiÅ‚osierdzia, staram siÄ™ jak najczęściej adorować Pana Jezusa w NajÅ›wiÄ™tszym Sakramencie i przyjmować Go w Komunii Å›w. Kiedy upadam, podnoszÄ™ siÄ™ jak najszybciej, ażeby ciÄ…gle być w stanie Å‚aski uÅ›wiÄ™cajÄ…cej. Wiem, jak bardzo jestem jeszcze sÅ‚aby, ale wierzÄ™, że z Bożą pomocÄ… oraz pomocÄ… Matki NajÅ›wiÄ™tszej, Å›w. Faustyny, bÅ‚. Karoliny i wszystkich Å›wiÄ™tych wytrwam w postanowieniach i uda mi siÄ™ wygrać to życie. „Wszystko mogÄ™ w Tym, który mnie umacnia”!