Autor: Åšwiadectwo,
MiÅ‚ujcie siÄ™! 5/2010 → Ruch Czystych Serc
ChciaÅ‚em wszystkich przestrzec przed pornografiÄ…, która pod niewinnymi postaciami jest coraz częściej obecna wokóÅ‚ nas, już nie tylko w Internecie, telewizji czy gazetach, ale coraz częściej w teledyskach muzycznych, w reklamach, sklepach itp.
Jestem studentem i nawet nie pamiÄ™tam, kiedy po raz pierwszy zatruÅ‚em swoje życie przez pornografiÄ™. Na poczÄ…tku nie widziaÅ‚em w takich obrazkach czy filmach nic zÅ‚ego, wiÄ™c nawet nie wyznawaÅ‚em tych grzechów na spowiedzi. WÅ›ród kolegów takie filmy byÅ‚y postrzegane jako wrÄ™cz forma „doksztaÅ‚cenia siÄ™ w tych sprawach”, a masturbacja jako poznawanie wÅ‚asnego ciaÅ‚a. PamiÄ™tam, że potem podobne poglÄ…dy lansowaÅ‚a nawet licealna nauczycielka od wychowania do życia w rodzinie, czym tylko utwierdziÅ‚a wiÄ™kszość moich kolegów, że onanizm to nic zÅ‚ego.
Lata mijaÅ‚y, a ja tkwiÅ‚em w tym bagnie, siÄ™gajÄ…c po coraz ostrzejsze obrazy, szukajÄ…c coraz mocniejszych doznaÅ„. Kiedy w koÅ„cu siÄ™ dowiedziaÅ‚em, że popeÅ‚niam grzech ciężki, i dostrzegÅ‚em jego skutki w swoim życiu, po raz pierwszy poszedÅ‚em z tym do spowiedzi. CzuÅ‚em po niej wtedy wielki pokój oraz radość, ale nie wiedziaÅ‚em, jak dÅ‚uga i ciernista droga jest jeszcze przede mnÄ…... Pomimo szczerych chÄ™ci poprawy i zerwania z grzechem pojawiaÅ‚y siÄ™ upadki, po których pÄ™dziÅ‚em natychmiast do Jezusa czekajÄ…cego w konfesjonale. Nieraz udawaÅ‚o siÄ™ wytrwać w czystoÅ›ci kilka tygodni lub miesiÄ™cy, a innym razem tylko kilka dni. Teraz jednak wiem, że w tej walce za bardzo liczyÅ‚em na siebie, myÅ›lÄ…c, że „przecież ja sobie jakoÅ› z tym poradzÄ™”; nie unikaÅ‚em specjalnie okazji do grzechu – czÄ™sto ze wzglÄ™du na pracÄ™ dÅ‚ugo przesiadywaÅ‚em przy komputerze, Å‚udzÄ…c siÄ™, że zdoÅ‚am jakoÅ› sobie poradzić, kiedy przyjdzie pokusa.
W moim życiu byÅ‚o wiele baÅ‚aganu, a ja nie staraÅ‚em siÄ™ go uporzÄ…dkować, tylko skupiaÅ‚em swojÄ… uwagÄ™ i siÅ‚y na walce ze swym naÅ‚ogiem. WierzyÅ‚em, że to tylko kwestia silnej woli, tak jak z rzucaniem papierosów. ZgubiÅ‚a mnie moja pycha i egoizm, a upadki zdarzaÅ‚y siÄ™ coraz częściej, choć przecież tak bardzo ich nie chciaÅ‚em. BrzydziÅ‚em siÄ™ tym wszystkim, miaÅ‚em straszne wyrzuty sumienia, a w moim sercu byÅ‚a pustka, żal i smutek. Z każdym upadkiem czuÅ‚em, że powoli przestajÄ™ już panować nad sobÄ…, a to, co robiÄ™, jest uzależnieniem. SzukaÅ‚em wtedy pomocy i dowiedziaÅ‚em siÄ™ o Ruchu Czystych Serc, do którego wstÄ…piÅ‚em. NiedÅ‚ugo potem otrzymaÅ‚em Wasze czasopismo. Jego treÅ›ci przemieniaÅ‚y moje serce. Wiem, że w tym momencie rozpoczęła siÄ™ moja droga powolnego, ale gÅ‚Ä™bokiego nawracania siÄ™ i zrywania z grzechem.
MyÅ›laÅ‚em wtedy, że bÄ™dzie mi Å‚atwiej i że wkrótce uda mi siÄ™ uwolnić od tego problemu, jednak szatan nie chciaÅ‚ odpuszczać – przychodziÅ‚y bluźniercze myÅ›li, obrazy czy natrÄ™ctwa. Kiedy tylko pojawiaÅ‚y siÄ™ napiÄ™cia, nie potrafiÅ‚em inaczej ich rozÅ‚adować, tylko siÄ™gaÅ‚em po pornografiÄ™ jak po narkotyk, aby na chwilÄ™ siÄ™ rozÅ‚adować i zapomnieć o wszystkim, choć i tak potem byÅ‚o jeszcze gorzej. CzuÅ‚em, jak pornografia niszczy mnie od Å›rodka... WiedziaÅ‚em jednak, że Jezus czeka na mnie w sakramencie pokuty i że mnie kocha. On nie liczyÅ‚ moich upadków, ale czekaÅ‚ na mnie i podawaÅ‚ mi swojÄ… rÄ™kÄ™, by mnie po nich podnosić, On opatrywaÅ‚ moje rany, On mi dodawaÅ‚ nadziei, kiedy mi już jej brakowaÅ‚o.
PamiÄ™tajcie, że dopóki walczymy, to dla Chrystusa jesteÅ›my zwyciÄ™zcami. On przecież wie, że my chcemy zerwać z grzechem. Ta droga wychodzenia z naÅ‚ogu może być jednak bardzo dÅ‚uga i bolesna, uzależniona od stopnia, w jakim byliÅ›my tym wszystkim przesiÄ…kniÄ™ci. Niech nikt siÄ™ nie poddaje i nie zniechÄ™ca, lecz zawsze wraca jak marnotrawny syn do Ojca.
Szatan chce, byÅ›my przestali chodzić do spowiedzi, żebyÅ›my zwÄ…tpili, że ona może nam pomóc, a wrÄ™cz czuli siÄ™ już niegodni, by do niej przystÄ™pować. Ja w pewnym momencie nie widziaÅ‚em wyjÅ›cia ze swego zniewolenia pornografiÄ…. ZdarzaÅ‚o siÄ™, że wchodziÅ‚em w jakiÅ› amok, jak alkoholik. TowarzyszyÅ‚y temu przed oglÄ…daniem jakieÅ› dziwne drgawki, jakby „delirka”. Nie umiaÅ‚em spojrzeć na kobietÄ™ bez pożądliwych myÅ›li. StraciÅ‚em panowanie nad sobÄ… i swoim życiem, traciÅ‚em czas i siÅ‚y, karmiÄ…c siÄ™ tymi obrazami. PamiÄ™tam dzieÅ„, kiedy obudziÅ‚em siÄ™ rano i nie miaÅ‚em siÅ‚y, by wstać, jechać na uczelniÄ™ – to byÅ‚o jak paraliż... Wtedy pojawiÅ‚y siÄ™ myÅ›li samobójcze, które wrÄ™cz mnie przerażaÅ‚y, bo przecież miaÅ‚em i mam dla kogo żyć. Teraz już wiem, że to byÅ‚o drÄ™czenie szatana, który za wszelkÄ… cenÄ™ chciaÅ‚ mnie zniszczyć, żebym zwÄ…tpiÅ‚ w sens spowiedzi (upadki nieraz pojawiaÅ‚y siÄ™ w bliskim czasie po niej), w dalszÄ… walkÄ™ i w to, że kiedyÅ› jeszcze bÄ™dÄ™ żyÅ‚ normalnie. BaÅ‚em siÄ™, że mogÄ™ kogoÅ› skrzywdzić, baÅ‚em siÄ™ sam siebie i nie umiaÅ‚em pogodzić siÄ™ z tym, kim jestem. Ciężko byÅ‚o mi nawet wejść do koÅ›cioÅ‚a czy stanąć do modlitwy. WiedziaÅ‚em jednak, że to mój jedyny ratunek; byÅ‚em zdesperowany i szedÅ‚em do kolejnych spowiedzi, w których spotykaÅ‚em siÄ™ czasem z niezrozumieniem, a po innych z kolei czuÅ‚em nadal pustkÄ™ i brak przebaczenia. To byÅ‚o straszne, bo przecież wierzyÅ‚em, że Jezus mi przebaczyÅ‚ – ale zupeÅ‚nie tego nie czuÅ‚em. Po dÅ‚ugim czasie zrozumiaÅ‚em, że Chrystus wtedy mi przebaczaÅ‚, ale ja sam sobie przebaczyć tego wszystkiego nie potrafiÅ‚em. PotÄ™piaÅ‚em wiecznie siebie i użalaÅ‚em siÄ™ nad sobÄ…, popadÅ‚em dodatkowo w perfekcjonizm i skrupulanctwo. To byÅ‚a pustynia, na której widocznie musiaÅ‚em siÄ™ znaleźć, żeby nastÄ…piÅ‚ proces mojego stopniowego uzdrawiania.
Teraz dziÄ™kujÄ™ Jezusowi za każde cierpienie i krzyż, za każdÄ… próbÄ™ dla mojej wiary. Bez tego nic bym nie zrozumiaÅ‚. Czasem trzeba upaść aż na samo dno, by siÄ™ od niego odbić. Wiem, że w sytuacjach, kiedy czuÅ‚em, że jestem sam z tym wszystkim, On byÅ‚ wtedy najbliżej, nie opuÅ›ciÅ‚ mnie ani na moment, niósÅ‚ mnie na plecach, kiedy brakowaÅ‚o mi siÅ‚, i ocaliÅ‚ moje życie. Obecnie w trzeźwoÅ›ci żyjÄ™ już ósmy miesiÄ…c i dziÄ™kujÄ™ za każdy dzieÅ„ przeżyty w czystoÅ›ci. Nie da siÄ™ jej jednak osiÄ…gnąć o wÅ‚asnych siÅ‚ach, ale tylko i wyÅ‚Ä…cznie z Chrystusem. Nigdy nie powiem, że ten problem mnie już nie dotyczy. Jestem sÅ‚aby i caÅ‚Ä… swojÄ… nÄ™dzÄ™ oddajÄ™ Jezusowi. JeÅ›li ktoÅ› chce zerwać z pornografiÄ…, musi koniecznie zmienić caÅ‚e swoje życie, a przede wszystkim unikać wszystkich okazji, w których po niÄ… siÄ™gaÅ‚.
Dopiero na letnich rekolekcjach RCS, na które zaprosiÅ‚ mnie Jezus rok temu, zrozumiaÅ‚em, że aby żyć w czystoÅ›ci, nie wystarczÄ… tylko szczere chÄ™ci, ale konieczna jest wielka praca nad sobÄ… każdego dnia. Obecnie na komputerze mam zaÅ‚ożonÄ… blokadÄ™ stron porno i spÄ™dzam przy nim jak najmniej czasu, unikam też kiosków oraz telewizji późnÄ… porÄ…. Konieczny jest także plan dnia, w którym bÄ™dzie czas na modlitwÄ™, pracÄ™ oraz wypoczynek. Kiedy bÄ™dziemy mieli wiele pochÅ‚aniajÄ…cych nas zajęć, zaczniemy uprawiać jakiÅ› sport, wtedy nie bÄ™dziemy mieli czasu i okazji do grzechu, a każdego wieczora nasze ciaÅ‚o bÄ™dzie zmÄ™czone wysiÅ‚kiem. Sport to również doskonaÅ‚a forma ksztaÅ‚towania charakteru i samodyscypliny. Warto ograniczyć do najistotniejszych czynnoÅ›ci korzystanie z Internetu, a zamiast tego korzystać z rekreacji czy spotkaÅ„ ze znajomymi.
Jak najczÄ™stsze przystÄ™powanie do Komunii ÅšwiÄ™tej to jednak najwiÄ™kszy skarb i lekarstwo na każdÄ… sÅ‚abość czy poranienie. JeÅ›li ktoÅ› może, to zachÄ™cam do uczestniczenia w codziennej Eucharystii, by każdego dnia zarezerwować godzinÄ™ tylko dla Jezusa, który w tym sakramencie bÄ™dzie leczyÅ‚ nasze rany, uzdrawiaÅ‚ nasze myÅ›li i uczyÅ‚ nas życia w czystoÅ›ci.
Nawet nie zdawaÅ‚em sobie sprawy z tego, jak wiele na ogóÅ‚ bÅ‚ahych czynnoÅ›ci czy przyzwyczajeÅ„ prowadziÅ‚o mnie do upadków (gry komputerowe, przesiadywanie bez celu na Internecie, alkohol, zamykanie siÄ™ na ludzi, samotność, zarywanie nocy i zmÄ™czenie).
Jezus chce pomóc każdej i każdemu z nas i daje nam swojÄ… miÅ‚ość oraz miÅ‚osierdzie za darmo. Oczekuje jednak od nas pracy, konkretnych postanowieÅ„ i dokonania zdecydowanych wyborów, abyÅ›my odrzucili wszystko, co oddala nas od Niego i prowadzi do grzechów. Niech nikt siÄ™ nie poddaje, nawet jeÅ›li droga trudna i nie widać rozwiÄ…zania. Trwajcie przy Jezusie, zawierzcie Mu caÅ‚e swoje życie i wszystkie sprawy, a On was przytuli do swego serca i wskaże Wam drogÄ™.
Chrystus jest naszym przyjacielem. On pragnie, byÅ›my mówili Mu o wszystkim, pytali Go o radÄ™ i zapraszali na każdy dzieÅ„ do swojego życia. Zaufajcie Mu i oddajcie siÄ™ Mu bezgranicznie w klinice Ruchu Czystych Serc.
Wiem, że dziÄ™ki temu, co przeszedÅ‚em, mogÄ™ zrozumieć innych i postarać siÄ™ pomóc, dać radÄ™ czy zwyczajnie porozmawiać. Chrystus z najwiÄ™kszego bagna i cierpienia może wyprowadzić dobro, które zobaczymy dopiero po pewnym czasie. Kocha nas takimi, jakimi jesteÅ›my, i potrzebuje nas, byÅ›my dawali Å›wiadectwo i gÅ‚osili Jego EwangeliÄ™. „Moc bowiem w sÅ‚aboÅ›ci siÄ™ doskonali” (2 Kor 12, 9). ChwaÅ‚a Panu!