WychowaÅ‚am siÄ™ w chrzeÅ›cijaÅ„skiej rodzinie, jednak w pewnym momencie swego życia zeszÅ‚am na zÅ‚Ä… drogÄ™ i oddaliÅ‚am siÄ™ od Boga. Moja wiara byÅ‚a martwa. Å»yjÄ…c wiele lat w grzechu, zabijaÅ‚am swoje życie duchowe – przez deformacjÄ™ wÅ‚asnego sumienia, które później nie potrafiÅ‚o odróżnić dobra od zÅ‚a.
Kiedy miaÅ‚am 10, może 11 lat, zwiodÅ‚a mnie pornografia. GrzeszyÅ‚am przeciw szóstemu przykazaniu. Wszystko zaczęło siÄ™ niewinnie. PoczÄ…tkowo byÅ‚y to jakieÅ› telenowele, w których przewijaÅ‚o siÄ™ wiele wÄ…tków „miÅ‚osnych”. Później postanowiÅ‚am kupować gazety typu Bravo, które rozbudziÅ‚y mojÄ… ciekawość w sferze seksualnoÅ›ci czÅ‚owieka. Te czasopisma wpÅ‚ynęły bardzo destruktywnie na mojÄ… psychikÄ™. Coraz bardziej wgÅ‚Ä™biaÅ‚am siÄ™ w ich lekturÄ™, a z najwiÄ™kszym zaciekawieniem czytaÅ‚am te strony, które poruszaÅ‚y tematy seksualne. SzukaÅ‚am później czegoÅ› wiÄ™cej, coraz mocniejszych wrażeÅ„. SprawiaÅ‚o mi to przyjemność, ale potem siÄ™ zastanawiaÅ‚am, co ja w ogóle robiÄ™. Po chwili siÄ™ jednak uspokajaÅ‚am, myÅ›lÄ…c: „przecież i tak nikt o tym nie wie”.
PoczÄ…tkowo myÅ›laÅ‚am, że to normalne. PróbowaÅ‚am siÄ™ tÅ‚umaczyć przed samÄ… sobÄ…, że w okresie dojrzewania buzujÄ… hormony i że to nie jest nic zÅ‚ego. Jednak po jakimÅ› czasie nie mogÅ‚am siÄ™ od tego uwolnić. DochodziÅ‚o do grzechu masturbacji, w którym trwaÅ‚am przez ponad 6 lat. UÅ›wiadomiÅ‚am sobie, że wpadÅ‚am w naÅ‚óg, kiedy po chwili „przyjemnoÅ›ci” przychodziÅ‚ wielki smutek i żal do siebie, że znowu to zrobiÅ‚am.
ByÅ‚ czas, kiedy nie widziaÅ‚am już sensu życia. WiÄ…zaÅ‚y siÄ™ z tym myÅ›li samobójcze i depresja, o której również nikt nie wiedziaÅ‚. Wszystko ukrywaÅ‚am, co sprawiÅ‚o, że zamknęłam siÄ™ w sobie i nie umiaÅ‚am rozmawiać z ludźmi – baÅ‚am siÄ™ ich. Mój brak samoakceptacji stopniowo siÄ™ pogÅ‚Ä™biaÅ‚...
WczeÅ›niej nie spowiadaÅ‚am siÄ™ z grzechu samogwaÅ‚tu, oszukujÄ…c wÅ‚asne sumienie, że to przecież normalne. No bo nikt nie mówi, że to coÅ› zÅ‚ego, a gazety piszÄ…, że to nawet dobrze wpÅ‚ywa na późniejsze życie seksualne... Moje sumienie staÅ‚o siÄ™ caÅ‚kiem obojÄ™tne na ten grzech. MogÄ™ nawet stwierdzić, że zatraciÅ‚am sumienie, bo to ciÄ…gÅ‚e trwanie w grzechu caÅ‚kowicie je zdeformowaÅ‚o. W pewnym momencie to życie w ciÄ…gÅ‚ym smutku i obwinianiu siÄ™ za grzech zaczęło mnie bardzo mÄ™czyć. ChciaÅ‚am siÄ™ uwolnić od pornografii i samogwaÅ‚tu, jednak telewizja, Internet, gazety – wszystko byÅ‚o przesiÄ…kniÄ™te erotyzmem!
NastaÅ‚ wreszcie czas, kiedy chciaÅ‚am siÄ™ z tego wyspowiadać, ale zabrakÅ‚o mi odwagi. Przez kilka lat na spowiedzi okÅ‚amywaÅ‚am i samÄ… siebie, i Boga. Nie miaÅ‚am odwagi przyznać siÄ™ do swego grzechu, bo drÄ™czyÅ‚o mnie pytanie: „co sobie pomyÅ›li o mnie ksiÄ…dz?”. Nie potrafiÅ‚am siÄ™ spowiadać – i do dziÅ› siÄ™ tego uczÄ™. Po każdej spowiedzi, gdy odchodziÅ‚am od konfesjonaÅ‚u, nie czuÅ‚am ulgi, tylko jeszcze wiÄ™kszy żal do siebie, że znów kÅ‚amiÄ™. W konfesjonale widziaÅ‚am tylko ksiÄ™dza, a nie samego Jezusa!
Z popeÅ‚nianym przeze mnie grzechem nieczystoÅ›ci wiÄ…zaÅ‚y siÄ™ też inne grzechy. Zaczęłam patrzeć na Å›wiat w sposób bardzo materialistyczny, zrobiÅ‚a siÄ™ ze mnie wielka egoistka. Wiara staÅ‚a siÄ™ dla mnie suchÄ… tradycjÄ…. ChodziÅ‚am do koÅ›cioÅ‚a, ale nie przeżywaÅ‚am Mszy Å›w. MyÅ›lami byÅ‚am caÅ‚kiem gdzie indziej. Spowiedź i Komunia Å›w. byÅ‚y wielkim oszustwem Boga przeze mnie. OddaliÅ‚am siÄ™ od Pana Boga, przestaÅ‚am siÄ™ modlić. Moja rozmowa z Bogiem przemieniÅ‚a siÄ™ w żądania typu: „Boże, jeÅ›li jesteÅ›, to daj mi to, czego chcÄ™!”. ZwykÅ‚y, czysty egoizm...
W pewnym momencie swojego życia poczuÅ‚am, jakby moja dusza zaczęła powoli umierać. Przez ostatni rok wiele cierpiaÅ‚am duchowo, życie traciÅ‚o dla mnie sens. Rok temu na wakacjach doÅ›wiadczyÅ‚am ciemnoÅ›ci piekieÅ‚. Panicznie zaczęłam siÄ™ wtedy bać Å›mierci, gdyż wydawaÅ‚o mi siÄ™, że mnie ona przeÅ›laduje, a jeÅ›li umrÄ™, to z takimi grzechami na pewno czeka mnie piekÅ‚o... Przez jakiÅ› czas baÅ‚am siÄ™ w ogóle wychodzić z domu. Zaczęłam wÄ…tpić w Boga, w to, że On istnieje. Moja wiara dotknęła dna – można by powiedzieć, że przez jakiÅ› czas żyÅ‚am bez Boga.
DziÅ› muszÄ™ przyznać, że życie bez Bożej miÅ‚oÅ›ci nie ma sensu. Po pewnym czasie rozpoczęłam walkÄ™ z samym szatanem, bo zdaÅ‚am sobie sprawÄ™, jakie wielkie zÅ‚o panuje w moim życiu. Najpierw pozbyÅ‚am siÄ™ telewizora i komputera, gdyż to byÅ‚y źródÅ‚a mojej grzesznoÅ›ci. Jednym sÅ‚owem pozbyÅ‚am siÄ™ pokus. Ale zostaÅ‚a mi, niestety, jeszcze wyobraźnia, nasycona erotycznymi obrazami, które powracaÅ‚y do mnie wbrew mojej woli...
TrwajÄ…c ciÄ…gle w takiej sÅ‚aboÅ›ci, przypadkowo zdobyÅ‚am ulotkÄ™ zapraszajÄ…cÄ… na zimowe rekolekcje w KroÅ›cienku, których temat brzmiaÅ‚ Bóg mój i wszystko. PoczÄ…tkowo potraktowaÅ‚am je jako tanie spÄ™dzenie ferii, nowÄ… przygodÄ™ i możliwość zawarcia nowych znajomoÅ›ci. Potem jednak siÄ™ okazaÅ‚o, że to byÅ‚a wielka przygoda z Bogiem i szansa poznania samej siebie.
Po raz pierwszy wtedy uzmysÅ‚owiÅ‚am sobie, kim naprawdÄ™ jest Bóg. PoczuÅ‚am tak bardzo osobiÅ›cie Jego miÅ‚ość – szalonÄ…, bezgranicznÄ… i piÄ™knÄ…. DoÅ›wiadczyÅ‚am Jego obecnoÅ›ci i uÅ›wiadomiÅ‚am sobie, że miÅ‚ość Boża jest wiÄ™ksza niż mój grzech! ZdaÅ‚am sobie sprawÄ™, że ja caÅ‚y czas odpychaÅ‚am Jezusa od siebie, że ciÄ…gle Go raniÅ‚am – ale On siÄ™ nie poddawaÅ‚ i walczyÅ‚ o mnie! Jakże piÄ™kna jest Å›wiadomość tego, że nigdy nie jestem sama, że zawsze jest przy mnie Jezus, który trwa ze mnÄ… niezależnie od tego, jaka jestem. A kiedy upadnÄ™, nie odrzuca mnie, ale kocha mnie jeszcze mocniej i czeka na mnie w sakramencie pokuty. Chce mnie przytulić, przygarnąć, pocaÅ‚ować! Tylko Bóg potrafi kochać tak mocno i bezinteresownie.
To byÅ‚ poczÄ…tek mojego nawrócenia. Moja wiara i mój stosunek do Boga diametralnie siÄ™ od tamtej pory zmieniÅ‚y – sucha tradycja staÅ‚a siÄ™ dla mnie żywÄ… wiarÄ…. Zaczęłam siÄ™ gorÄ™cej modlić, a także cieszyć siÄ™ z tego, że ktoÅ› mnie „ukochaÅ‚ odwiecznÄ… miÅ‚oÅ›ciÄ…”. ZrozumiaÅ‚am wówczas, co jest dla mnie najważniejsze w życiu, jakimi wartoÅ›ciami mam siÄ™ kierować. Rozpoczęłam medytacjÄ™ nad sÅ‚owem Bożym. Jednak Å›wiadomość tego, że ciÄ…gle jeszcze nie pojednaÅ‚am siÄ™ z Jezusem w konfesjonale, wciąż byÅ‚a dla mnie ciężarem...
Moja droga do zjednoczenia się z Bogiem była bardzo trudna. W tym czasie pomogła mi modlitwa oraz codzienna Eucharystia. Kilkakrotnie miałam okazję do pojednania się z Jezusem w konfesjonale, ale niestety za każdym razem strach zwyciężał. Toczyłam ciągłą walkę ze sobą, by wyzwolić się z grzechu.
W koÅ„cu nastaÅ‚ czas szkolnych rekolekcji wielkopostnych. PrzyrzekÅ‚am wtedy sobie i Bogu, że muszÄ™ w koÅ„cu wyznać swoje grzechy. DziÅ› wiem, że gdybym tego nie zrobiÅ‚a, to byÅ‚oby ze mnÄ… bardzo źle; nie wiem, czy jeszcze bym żyÅ‚a na tym piÄ™knym Å›wiecie…
Kilka dni przed spowiedziÄ… czuÅ‚am ogromny ból duszy – ciÄ…gÅ‚a walka z diabÅ‚em wykaÅ„czaÅ‚a mnie nerwowo i psychicznie. Teraz wiem, że jeÅ›li nie siÄ™gnęłabym dna, osiÄ…gnęłabym dno. MusiaÅ‚am solidnie upaść, żeby powstać i naprawdÄ™ dotknąć rÄ™ki Boga. Ale ten upadek naprawdÄ™ zmieniÅ‚ moje życie, moje patrzenie na Å›wiat – i dziÅ› dziÄ™kujÄ™ Bogu za tÄ™ Å‚askÄ™ nawrócenia. On daÅ‚ mi nowe życie – i nie zamierzam go zmarnować.
Nareszcie przystÄ…piÅ‚am do spowiedzi generalnej i powiedziaÅ‚am Jezusowi wszystko! A On mnie przytuliÅ‚, pocieszyÅ‚ i odpuÅ›ciÅ‚ mi grzechy. To wielki cud narodzin, bo staÅ‚am siÄ™ odtÄ…d nowym czÅ‚owiekiem – dziÄ™ki temu, że zawierzyÅ‚am caÅ‚e swoje życie Jezusowi. Podczas spowiedzi miaÅ‚am wrażenie, jakby Duch ÅšwiÄ™ty przeze mnie przemawiaÅ‚, bo na pewno sama nie byÅ‚abym w stanie powiedzieć wszystkiego.
DziÅ› wiem, że żyjÄ™ tylko dziÄ™ki wielkiej miÅ‚oÅ›ci Jezusa! On jest moim Panem i Zbawicielem! Bóg wyrwaÅ‚ mnie ze szponów szatana, choć i tak co dzieÅ„ muszÄ™ toczyć walkÄ™ ze zÅ‚em. Jednak wiem, że trzymajÄ…c siÄ™ mocno Jezusa i bÄ™dÄ…c „pozytywnym wojownikiem”, przezwyciężę każde zÅ‚o.
DziÅ› trwam przy Bogu, by znowu nie upaść. CzÄ™sto spotykam siÄ™ z Jezusem na Eucharystii, zagÅ‚Ä™biam siÄ™ w sÅ‚owo Boże, czytajÄ…c choć krótkie fragmenty z Pisma Å›w. i wiedzÄ…c, że przemawia do mnie sam Bóg, a sÅ‚owa zawarte w Biblii sÄ… żywe. TrafiÅ‚am również do grupy Ruchu ÅšwiatÅ‚o-Å»ycie dziaÅ‚ajÄ…cej przy mojej parafii. Obecność w tej wspólnocie pomaga mi odkrywać Boga.
Bardzo ważnym momentem byÅ‚o dla mnie również przystÄ…pienie do Ruchu Czystych Serc. Przynależność do tej wspólnoty motywuje mnie do trwania w czystoÅ›ci. ZawierzajÄ…c caÅ‚Ä… swojÄ… seksualność Bogu, wiem, że jestem w dobrych rÄ™kach. A kiedy tylko szatan wkÅ‚ada mi do gÅ‚owy pokusy, chwytam za różaniec, modlÄ…c siÄ™ do najczystszej z dziewic – Maryi.
Å»yczÄ™ każdej i każdemu z Was takiej radoÅ›ci, jaka teraz panuje w moim sercu. Wiele jest osób, które nawet nie wiedzÄ… o tym, że KtoÅ› ich kocha. Mnie to Jezus powiedziaÅ‚ na ucho. Teraz „wszystko mi mówi, że mnie ktoÅ› pokochaÅ‚”.
ChciaÅ‚abym, aby wszyscy poznali tÄ™ wielkÄ… i nieogarniÄ™tÄ… miÅ‚ość, bo ona nadaje sens życiu! Å»yczÄ™ Ci tej radoÅ›ci. Otwórz swe serce, bo Jezus stoi u drzwi i koÅ‚acze. A jeÅ›li już żyjesz w peÅ‚ni z Chrystusem, pragnÄ™ cieszyć siÄ™ Twoim szczęściem. Bóg kocha Ciebie caÅ‚y czas! PamiÄ™taj o Nim, byÅ› nie czuÅ‚(a) siÄ™ samotny(-a). Alleluja!