Autor: ks. Krzysztof Sochacki,
MiÅ‚ujcie siÄ™! 5/2008 → Rodzina
Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie
Z wielkim bólem obserwujÄ™, jak tu, na Ukrainie – ale również w Polsce – roÅ›nie strach przed dziećmi. Pierwszy ten strach zaczyna siÄ™, kiedy mÅ‚odzież rozpoczyna przedwczeÅ›nie życie seksualne. Strach, żeby tylko nie byÅ‚o „wpadki”. Drugi strach po Å›lubie: żeby nie za wczeÅ›nie, żeby siÄ™ zdążyć ustawić, żeby siÄ™ sobÄ… nacieszyć. Potem trzeci strach: żeby nie za dużo tych dzieci. Czwarty strach o to, żeby dziecku przypadkiem czegoÅ› nie brakowaÅ‚o, i piÄ…ty – żeby dziecka nie stracić.
Ja ze swego dzieciÅ„stwa pamiÄ™tam coÅ› innego: nasz proboszcz upominaÅ‚, że prawdziwy strach jest mieć tylko jedno dziecko: „Nie daj Bóg coÅ› siÄ™ z nim stanie! To przecież jakby wszelka nadzieja umarÅ‚a”.
Ileż to małżeÅ„stw bezdzietnych chce, a nie może mieć dzieci? Ileż razy przychodzi mi tu, na Ukrainie, i w Polsce prosić o dar „nowego życia” dla małżeÅ„stw. Schylam gÅ‚owÄ™ przed ich pragnieniem i bólem.
W Biblii dzieci sÄ… nazwane bÅ‚ogosÅ‚awieÅ„stwem. Dzieci sÄ… bogactwem: „Oto synowie sÄ… darem Pana, a owoc Å‚ona nagrodÄ…. Jak strzaÅ‚y w rÄ™ku wojownika, tak synowie za mÅ‚odu zrodzeni. Szczęśliwy mąż, który nimi napeÅ‚niÅ‚ swój koÅ‚czan” (Ps 127, 3-5). Dobrze pojÄ™li to ludzie z Drogi Neokatechumenalnej, z Ruchu Rodzin NazaretaÅ„skich, a tu, na Ukrainie, spotykam to zrozumienie u baptystów. Dzieci sÄ… darem. Wielkim darem od Boga. Dlatego rodziny należące do tych wspólnot, otwarte na ten wspaniaÅ‚y dar, sÄ… wielodzietne: majÄ… po 7 – 10 dzieci.
CzÄ™sto siÄ™ zdarza, że posiadanie przez nich wiÄ™kszej liczby dzieci staje siÄ™ powodem drwin: „biedni”, „patologiczni” albo „nieuÅ›wiadomieni” (jakby nie wiedzieli, że sÄ… prezerwatywy czy Å›rodki antykoncepcyjne).
Scena z życia wziÄ™ta: kobieta idzie przez bazar z gromadkÄ… swoich dzieci. JakaÅ› przekupka zaczyna na niÄ… wymyÅ›lać, woÅ‚ajÄ…c przeÅ›miewczo, na co ona ma tyle dzieciarów. Matka zatrzymuje siÄ™ i pyta: „A co pani zrobiÅ‚a z dziećmi, których pani nie ma?”. Przekupka milknie.
Aż strach pomyÅ›leć, ile dokonaÅ‚o siÄ™ tutaj aborcji. Jedna kobieta niedawno powiedziaÅ‚a mi: „ProszÄ™ ojca, nie ma co ukrywać, u nas trudno znaleźć rodzinÄ™, w której nie byÅ‚oby aborcji. My tu wszyscy jesteÅ›my tymi, którzy »przeżyli«, czyli wyszli caÅ‚o z masakry”.
„Naród, który zabija swoje dzieci, jest narodem bez przyszÅ‚oÅ›ci” – woÅ‚aÅ‚ nasz umiÅ‚owany Papież Jan PaweÅ‚ II w Kielcach.
Wiadomo, że w dzisiejszych czasach dzieci przysparzajÄ… też i problemów. Rodzice czasami sobie z nimi nie radzÄ…. Bywa, że to nie dzieci, ale nauczyciele bojÄ… siÄ™ szkoÅ‚y.
Ja zauważyÅ‚em jedno. Gdzie jest miÅ‚ość i wiara w domu i gdzie od dzieci siÄ™ wymaga, tam problemy z nimi sÄ… maÅ‚e. Dlatego zgadzam siÄ™ z opiniÄ…, że małżonkowie bardziej powinni kochać siebie nawzajem niż wÅ‚asne dzieci. Logika jest prosta. Tam, gdzie dzieci widzÄ… miÅ‚ość rodziców i doÅ›wiadczajÄ… jej, tam czujÄ… siÄ™ bezpieczne i tam uczÄ… siÄ™ tej najtrudniejszej i najpotrzebniejszej ze sztuk – miÅ‚oÅ›ci wzajemnej. Tylko miÅ‚ość rodzi życie. Brak miÅ‚oÅ›ci niszczy życie.
Niech bÄ™dÄ… bÅ‚ogosÅ‚awione wszystkie dzieciÄ™ce serca. Niech wiejskie ulice i miejskie place zabaw rozbrzmiewajÄ… dzieciÄ™cym Å›miechem. Niech wszystkie matki i wszyscy ojcowie cieszÄ… siÄ™ upragnionym potomstwem. Niech pierzchnie wszelki strach, a zwycięży nadzieja, że Bóg sam zatroszczy siÄ™ o każde poczÄ™te dziecko.
Niech bÄ™dÄ… bÅ‚ogosÅ‚awieni ci, którzy pragnÄ… daru życia i przyjmujÄ… go. Niech prawdziwa miÅ‚ość zwycięży wszelki lÄ™k.