StraciÅ‚am czystość bardzo wczeÅ›nie. Od samego poczÄ…tku swój zwiÄ…zek z chÅ‚opakiem zbudowaÅ‚am na cielesnoÅ›ci. Nie widziaÅ‚am w tym nic zÅ‚ego. Nie wiedziaÅ‚am, że tak nie można, że to źle. Nie byÅ‚am Å›wiadoma tego grzechu. Jednak dziaÅ‚o siÄ™ ze mnÄ… coÅ› zÅ‚ego – byÅ‚am ciÄ…gle smutna, przygnÄ™biona, nawet maÅ‚e problemy byÅ‚y dla mnie nie do pokonania. ByÅ‚am jakaÅ› taka „ciężka”, nie ukÅ‚adaÅ‚o mi siÄ™ w szkole, miaÅ‚am maÅ‚o przyjacióÅ‚. Nie wiedziaÅ‚am dlaczego.
Pewnego razu przypadkowo (jednak wiem, że u naszego Pana nie ma przypadków) trafiÅ‚ w moje rÄ™ce specjalny numer MiÅ‚ujcie siÄ™! o czystoÅ›ci. ByÅ‚am w szoku, gdy zrozumiaÅ‚am, że grzeszÄ™ i że tak wiele straciÅ‚am. Szybko jednak o tym zapomniaÅ‚am i nie przestawaÅ‚am grzeszyć. MyÅ›laÅ‚am, że niemożliwe jest życie bez seksu. OdtÄ…d zaczęły siÄ™ we mnie budzić jakieÅ› wyrzuty sumienia, które skutecznie zagÅ‚uszaÅ‚am. Zaczęłam szukać w PiÅ›mie Å›w., co Jezus mówi o czystoÅ›ci. Wkrótce po każdym zbliżeniu z chÅ‚opakiem czuÅ‚am siÄ™ bardzo źle psychicznie, ale też fizycznie, gdyż miaÅ‚am przez to problemy zdrowotne. Nasze kontakty stawaÅ‚y siÄ™ coraz rzadsze, a ja modliÅ‚am siÄ™ gorÄ…co o to, aby Jezus wskazaÅ‚ mi wÅ‚aÅ›ciwÄ… drogÄ™, żeby mi pomógÅ‚ pokonać moje sÅ‚aboÅ›ci, by daÅ‚ mi siÅ‚Ä™. I Pan mnie wysÅ‚uchaÅ‚. (...)
Gdy powiedziaÅ‚am swojemu chÅ‚opakowi, że nie chcÄ™ już, żebyÅ›my grzeszyli, on siÄ™ zdziwiÅ‚ i powiedziaÅ‚: „ZwariowaÅ‚aÅ›, tyle czasu to robiliÅ›my, a ty teraz chcesz siÄ™ nawracać?! Już za późno, byÅ‚o myÅ›leć wczeÅ›niej o tym”. Bardzo mnie to bolaÅ‚o. WywieraÅ‚ na mnie strasznÄ… presjÄ™, ciÄ…gle siÄ™ kÅ‚óciliÅ›my.
PostanowiÅ‚am, że nikt nie bÄ™dzie dla mnie ważniejszy od Chrystusa. PoszÅ‚am w koÅ„cu do spowiedzi, której dotÄ…d ze wstydu i lÄ™ku unikaÅ‚am. To byÅ‚a najtrudniejsza, a zarazem najpiÄ™kniejsza spowiedź w moim życiu. CzuÅ‚am ogromnÄ… radość, gdy przyjmowaÅ‚am potem w Komunii Å›w. Chrystusa do swojego czystego serca. PostanowiÅ‚am zmienić caÅ‚e swoje życie, zapragnęłam iść Jego drogÄ…. Niestety, upadaÅ‚am jeszcze wiele razy... Potem jednak szybko szÅ‚am do spowiedzi.
W tym czasie bardzo pomogÅ‚y mi Å›wiadectwa osób, które wstÄ…piÅ‚y do RCS. ByÅ‚o mi przykro – wydawaÅ‚o mi siÄ™, że nie mogÄ™ przystÄ…pić do tej wspólnoty, bo straciÅ‚am swojÄ… czystość. Ale zrozumiaÅ‚am, że jeÅ›li pójdÄ™ za Jezusem, bÄ™dÄ™ żyć wedÅ‚ug Jego nauki i porzucÄ™ dawne, grzeszne życie, to On może przywrócić mi mojÄ… czystość.
Teraz już nie grzeszÄ™, żyjÄ™ w czystoÅ›ci. StaÅ‚am siÄ™ weselsza, żywsza, peÅ‚na optymizmu. NawiÄ…zujÄ™ znacznie lepsze relacje z rodzinÄ… i mam wielu przyjacióÅ‚.
Mój zwiÄ…zek z chÅ‚opakiem wisi na wÅ‚osku. On nie rozumie mojej przemiany, nie akceptuje mojej decyzji, trudno mu teraz być ze mnÄ…. Wiem, że prawdziwa miÅ‚ość powinna opierać siÄ™ na czystoÅ›ci. ModlÄ™ siÄ™ za niego, by i on to zrozumiaÅ‚ i by zechciaÅ‚ żyć inaczej.
Czytam MiÅ‚ujcie siÄ™! i rozdajÄ™ wszystkim wokóÅ‚, aby to czasopismo odmieniÅ‚o czyjeÅ› życie, żeby coÅ› komuÅ› uÅ›wiadomiÅ‚o. Może w ten sposób uratujÄ™ czyjÄ…Å› czystość?
ZawierzyÅ‚am siÄ™ Jezusowi, wstÄ…piÅ‚am do RCS, choć niegdyÅ› moje serce byÅ‚o tak brudne. ChcÄ™ do Å›lubu wytrwać w swej odzyskanej czystoÅ›ci, chcÄ™ być inna! CzujÄ™ ogromnÄ… miÅ‚ość Chrystusa i Jego wielkÄ… Å‚askÄ™, która naprowadziÅ‚a mnie na wÅ‚aÅ›ciwÄ… drogÄ™ i pomogÅ‚a mi wyrwać siÄ™ z niewoli tego grzechu, niegdyÅ› tak ciasno mnie oplatajÄ…cego. Dopiero teraz widzÄ™, jak piÄ™kne jest życie, i cieszÄ™ siÄ™ z najdrobniejszych rzeczy.
PamiÄ™tajcie, że nigdy nie jest za późno, że zawsze jest powrót z drogi grzechu, choć trudny i bolesny. ProÅ›cie Chrystusa o pomoc, On na Was czeka!