ChodziÅ‚em do podstawówki, byÅ‚em dobrym uczniem, nie sprawiaÅ‚em rodzicom żadnych problemów. W szóstej czy siódmej klasie zaczÄ…Å‚em siÄ™ onanizować. DziÅ› już dokÅ‚adnie nie pamiÄ™tam poczÄ…tków i wiem tylko, że pierwszy raz wydaÅ‚ mi siÄ™ wspaniaÅ‚y. Wtedy nie znaÅ‚em takich sÅ‚ów, jak „orgazm” czy „masturbacja”. Nie miaÅ‚em wiÄ™kszego pojÄ™cia o seksualnoÅ›ci, za to dokÅ‚adnie wiedziaÅ‚em, gdzie w domu sÄ… gazety pornograficzne... DziÄ™ki ich pomocy to „wspaniaÅ‚e przeżycie” mogÅ‚o wrócić szybciej i Å‚atwiej…
Po niedÅ‚ugim czasie uzależniÅ‚em siÄ™ od doznaÅ„ fizycznych, nie potrzebowaÅ‚em już nawet gazet. ZdarzaÅ‚o mi siÄ™ onanizować 2 – 3 razy dziennie. Nie mogÅ‚em przestać. Nie wiem, jak dÅ‚ugo trwaÅ‚o, zanim siÄ™ zorientowaÅ‚em, że to jest dla mnie zÅ‚e. To byÅ‚y dwa, może trzy miesiÄ…ce. Od tego czasu każdy kolejny raz byÅ‚ już wbrew mojej woli, niszczyÅ‚ mnie samego, doÅ‚owaÅ‚ mnie, pozostawiaÅ‚ bezsilność... Kiedy siÄ™ onanizowaÅ‚em, czuÅ‚em siÄ™ tak, jakbym rezygnowaÅ‚ z piÄ™kna w moim życiu. SamogwaÅ‚t doprowadziÅ‚ mnie do depresji. Nie mogÅ‚em siÄ™ uczyć, nie potrafiÅ‚em siÄ™ skupić. CiÄ…gle myÅ›laÅ‚em o swojej beznadziejnoÅ›ci: wszystko wydawaÅ‚o mi siÄ™ bardzo trudne, nie dawaÅ‚em sobie rady ze swoim życiem. Najgorsze byÅ‚o to, że baÅ‚em siÄ™ o tym komukolwiek powiedzieć. ByÅ‚em samotny, cierpiaÅ‚em, pÅ‚akaÅ‚em i… jakoÅ› żyÅ‚em.
Nie zawsze byÅ‚o tak źle. Okresy mojego życia wyznaczaÅ‚y szkoÅ‚y: podstawówka, liceum i studia. W liceum chciaÅ‚em skoÅ„czyć z masturbacjÄ…, ale nie umiaÅ‚em. Studiowanie wprawdzie zmusiÅ‚o mnie do nauki, do walki o siebie, ale moje prawdziwe wychodzenie z uzależnienia zaczęło siÄ™ od pomysÅ‚u na codziennÄ… modlitwÄ™. Codziennie przed snem żegnaÅ‚em siÄ™, mówiÅ‚em: „Panie Jezu, proszÄ™ CiÄ™ o wiarÄ™” i żegnaÅ‚em siÄ™ znowu. Taka 5-sekundowa modlitwa.
To byÅ‚o pod koniec pierwszego roku studiów. Po miesiÄ…cu pojechaÅ‚em z DA na spÅ‚yw kajakowy. Ot, tak sobie, w zasadzie z dnia na dzieÅ„. Nikogo nie znaÅ‚em, nic nie wiedziaÅ‚em o duszpasterstwie. Na poczÄ…tku spÅ‚ywu przeżyÅ‚em lekki szok: codzienna Eucharystia, różaniec; byÅ‚a to dla mnie zupeÅ‚na nowość. Tak siÄ™ zaczęło moje poznawanie Boga. Na poczÄ…tku caÅ‚kowicie nieÅ›wiadome z mojej strony. Bóg pokazaÅ‚ mi sposób na bycie wolnym, ukazaÅ‚ mi siebie samego. Minęło jednak bardzo wiele czasu, nim to zrozumiaÅ‚em. Od poczÄ…tku natomiast czuÅ‚em, że to jest dobre, że jest to dla mnie szansa. PiszÄ…c to teraz, widzÄ™, że Duch ÅšwiÄ™ty bardzo mi wtedy pomagaÅ‚. On dla naszego dobra robi rzeczy, których my jeszcze nie rozumiemy. On nas wyprzedza.
JakiÅ› czas temu zdobyÅ‚em siÄ™ na odwagÄ™ i opowiedziaÅ‚em rodzicom, co mi siÄ™ w życiu przytrafiÅ‚o, że byÅ‚o mi z tym bardzo źle – ale oni tego nie zrozumieli. Dla nich onanizowanie siÄ™ to taka normalna, niegroźna aktywność mÅ‚odych ludzi, rozÅ‚adowywanie napiÄ™cia po prostu. Mówili mi, że wszyscy to robiÄ… i nic zÅ‚ego siÄ™ nie dzieje...
Cóż, być może tylko niektórym – tak jak mnie – zniszczyÅ‚ on psychikÄ™, ale eksperymentowanie z wÅ‚asnym ciaÅ‚em na pewno coÅ› w nas zmienia i potem ciężko to odwrócić. Poza tym warto zachować czystość, żeby nie stracić możliwoÅ›ci dostrzegania piÄ™kna i przeżywania prawdziwej radoÅ›ci. Dla mnie samogwaÅ‚t oznacza siedem lat wyciÄ™tych z kalendarza, totalne spustoszenie duszy i umysÅ‚u: cierpienie, samotność, strach, pustkÄ™, nawet rozpacz. I nie da siÄ™ tego odczarować żadnÄ… magicznÄ… różdżkÄ….
DojÅ›cie do normalnoÅ›ci wymaga wiele pracy, cierpliwoÅ›ci i naprawdÄ™ trudnych chwil w życiu, kiedy trzeba walczyć o siebie. Rodzice, nie mówcie nigdy swoim dzieciom, że to normalne! SamogwaÅ‚t to zÅ‚o! Bycie niezrozumianym przez rodziców w takiej sytuacji jest bardzo bolesne.
Gdyby nie Jezus, nie byÅ‚oby dla mnie ani życia, ani Å›wiata. To tylko dziÄ™ki Niemu jestem i mogÄ™ próbować pisać to Å›wiadectwo. PatrzÄ…c z perspektywy dwóch lat swego uczestnictwa w DA, dostrzegam, że – z Jezusem i dziÄ™ki Niemu – wiele w sobie zmieniÅ‚em, chociaż nie byÅ‚o Å‚atwo. PozostaÅ‚o jeszcze wiele do zrobienia, ale jest dobrze. DziÄ™ki Maryi od dÅ‚uższego czasu udaje mi siÄ™ zachować czystość. Mam co prawda wiele innych problemów, ale przecież dziÄ™ki Å‚asce Bożej ze wszystkim można sobie poradzić. DziÄ™kujÄ™ wszystkim, którzy idÄ… przez życie z Jezusem. Wspaniale jest wiedzieć, że sÄ… tacy ludzie. JesteÅ›my sobie nawzajem naprawdÄ™ bardzo potrzebni!