Problem z seksualnoÅ›ciÄ… zaczÄ…Å‚ siÄ™ u mnie bardzo wczeÅ›nie, bo z jednej strony byÅ‚am ogromnie ciekawa, a z drugiej strony nie miaÅ‚am dostatecznej opieki rodziców – którzy zresztÄ… rozwiedli siÄ™, kiedy miaÅ‚am 3 lata. Gdy oglÄ…dam siÄ™ wstecz, stwierdzam, że podÅ‚oże do dziaÅ‚alnoÅ›ci szatana byÅ‚o prawie idealne. Pan Bóg byÅ‚ wtedy w naszym życiu tylko od Å›wiÄ™ta, wiÄ™c trudno powiedzieć, bym siÄ™ modliÅ‚a. Po prostu – ani nie umiaÅ‚am siÄ™ modlić, ani nawet nie wiedziaÅ‚am, że mogÄ™ (wÅ‚aÅ›ciwie byÅ‚o to coÅ› obcego). Co do ciekawoÅ›ci – to usilnie chciaÅ‚am siÄ™ dowiedzieć, jak to jest z kwestiÄ… „skÄ…d siÄ™ biorÄ… dzieci?”, i już w przedszkolu docieraÅ‚y do mnie szeptanÄ… drogÄ… teorie (że przez pocaÅ‚unek, na przykÅ‚ad), które chÄ™tnym uchem wyÅ‚apywaÅ‚am.
Szokiem i okropnym przeżyciem byÅ‚a dla mnie wiadomość, którÄ… usÅ‚yszaÅ‚am po dÅ‚ugich naleganiach od wÅ‚asnej babci przy obiedzie – powiedzianÄ… sucho i mechanicznie – tak, jakby chodziÅ‚o o wkÅ‚adanie warzyw do sokowirówki. ByÅ‚am tym tak zdruzgotana (bo nie mogÅ‚o mi siÄ™ pomieÅ›cić w gÅ‚owie, by kochana mama mogÅ‚a zrobić coÅ› takiego z tym „potworem”, jakim przedstawiaÅ‚ mi siÄ™ nieobecny wówczas w domu tata), że nieomal zwróciÅ‚am caÅ‚y obiad. PoczÄ…tkowo nastawiaÅ‚am siÄ™ negatywnie (tzn. brzydziÅ‚am siÄ™, uważaÅ‚am to za okropne i poniżajÄ…ce doÅ›wiadczenie, dlatego postanowiÅ‚am przenigdy nie mieć dzieci). WydawaÅ‚o mi siÄ™ jednoczeÅ›nie, że coÅ› tu nie gra, bo nikt by przecież nie chciaÅ‚ takiego poniżenia dobrowolnie, wiÄ™c zaczęłam szukać odpowiedzi, tym razem na pytanie: dlaczego ludzie robiÄ… coÅ› takiego? Znów znalazÅ‚am zÅ‚e źródÅ‚o informacji, a wÅ‚aÅ›ciwie to ono samo wtargnęło do mojego domu. Moja siostra przyniosÅ‚a rozdawane za darmo w szkole czasopisma mÅ‚odzieżowe, takie jak Bravo. MiaÅ‚am wiÄ™c 6 lub 7 lat, kiedy intensywnie odkrywaÅ‚am tajniki zmysÅ‚owoÅ›ci. Dopiero po okoÅ‚o 10 latach dotarÅ‚a do mnie prawda o tym, co naprawdÄ™ robiÅ‚am. Ale wstyd! Tak naprawdÄ™ to zawsze miaÅ‚am poczucie, że to coÅ› niewÅ‚aÅ›ciwego, i wstydziÅ‚am siÄ™ nawet tej swojej wiedzy o przyjemnoÅ›ci (która z czasem rosÅ‚a – wiadomoÅ›ci spod szkolnej Å‚awy, z podwórka, z telewizora, z czasopism, z książek... moja niezdrowa ciekawość wypatrywaÅ‚a wszystkiego, co tyczyÅ‚o siÄ™ spraw seksualnych). Chociaż ciekawość drążyÅ‚a mnie też i w kwestiach moralnych, nie rozumiaÅ‚am jednak ani co oznacza „zgrzeszyć przeciw czystoÅ›ci”, ani „cudzoÅ‚ożyć” – to nie byÅ‚o sÅ‚ownictwo brukowców ani filmów... Jednak teraz przychodzi mi taka refleksja: jeÅ›li wytrwale szuka siÄ™ odpowiedzi na rodzÄ…ce siÄ™ w sercu pytanie o, to jÄ… siÄ™ w koÅ„cu odnajdzie.
ByÅ‚ też czas w moim życiu, że zaczęłam zbliżać siÄ™ do Boga. A patrzÄ…c tak z perspektywy wiary – to Pan mnie szukaÅ‚. PukaÅ‚ do mojej duszy poprzez lekcje katechezy, poprzez dobre lektury, przykÅ‚ady postaw silnych swym bohaterstwem, mÄ™stwem i Å›wiÄ™toÅ›ciÄ…. Poważna przemiana zaczęła siÄ™, kiedy w naszym domu zaczęło siÄ™ sÅ‚uchać Radia Maryja. DocieraÅ‚o do mnie Å›wiatÅ‚o o Bogu – prawdziwej miÅ‚oÅ›ci. Nie mogÄ™ powiedzieć, żebym byÅ‚a wierna wtedy poznanej prawdzie. Kilka dobrych lat walczyÅ‚am jeszcze z sumieniem (naÅ‚óg trudno wykorzenić...) i, zanim wreszcie pozwoliÅ‚am uzdrowić Jezusowi swojÄ… duszÄ™, ciężko Go obrażaÅ‚am. Jednak poprzez wyrzuty sumienia On wciąż zapraszaÅ‚ mojÄ… wolÄ™ do wolnego wyboru czystoÅ›ci, ja również zostaÅ‚am uzdrowiona z niewoli nieczystoÅ›ci.
Już okoÅ‚o trzech lat radujÄ™ siÄ™, mogÄ…c zwyciężać z Chrystusem i starać siÄ™ systematycznie o zdrowie i rozwój duszy (spowiedź okoÅ‚o raz w miesiÄ…cu, coniedzielna Eucharystia, czytanie książek o Å›wiÄ™tych i o sprawach duchowych, formacja w MÅ‚odzieżowym Kole PrzyjacióÅ‚ Radia Maryja, pielgrzymki, codzienny różaniec, koronka do MiÅ‚osierdzia Bożego, różne modlitwy KoÅ›cioÅ‚a, czÄ™sta rozmowa z Bogiem w myÅ›lach, a obecnie duszpasterstwo akademickie). Ufam, że sercu pragnÄ…cemu nawrócenia Bóg w swej miÅ‚osiernej OpatrznoÅ›ci sam – nawet z wyprzedzeniem – wybiega na spotkanie. Jak On nas kocha! Jakie to wspaniaÅ‚e, że im bardziej poznajemy Jego MiÅ‚ość, tym wiÄ™cej pragniemy JÄ… zgÅ‚Ä™bić i dostrzegamy coraz to nowsze jej wymiary!
Obecnie moim pragnieniem jest, abym zawsze wypeÅ‚niÅ‚a wolÄ™ Bożą. ChciaÅ‚abym realizować jÄ… w peÅ‚ni. Każdy przecież codzienny grzech jest zaprzeczeniem takiej postawy, ale idÄ…c do Serca Jezusowego, czujÄ™, że On w miÅ‚oÅ›ci swojej nawet upadki przekuwa na pożytek mej nÄ™dznej duszy – poznajÄ™ po tym Jego miÅ‚osierdzie, a swÄ… marność.