Autor: ks. Stefan,
MiÅ‚ujcie siÄ™! 5/2002 → Rodzina
CzÄ™sto rozmawiam z ludźmi na temat modlitwy. Pytam, czy lubiÄ… odmawiać różaniec. SÅ‚yszÄ™ wciąż te same odpowiedzi: że nudny, że za dÅ‚ugi, że wciąż powtarza siÄ™ to samo, że mÅ‚odzi już siÄ™ różaÅ„cem nie modlÄ…... Dlaczego tak siÄ™ dzieje? Czyżby Maryja w swoich objawieniach nie kierowaÅ‚a swoich próÅ›b wÅ‚aÅ›nie do dzieci, do mÅ‚odzieży, do rodzin? Czy to nie w nich pokÅ‚ada nadziejÄ™ na zmianÄ™ Å›wiata?
OdpowiedziÄ… na pytanie, co zrobić, by zachwycić siÄ™ różaÅ„cem, by siÄ™gać po niego w chwilach radoÅ›ci i smutku, jest najnowszy list apostolski Jana PawÅ‚a II – Rosarium Virginis Mariae. W liÅ›cie tym Ojciec ÅšwiÄ™ty wyraźnie wskazuje na KrólowÄ… RóżaÅ„ca, która tylko czeka, by móc siÄ™ za nami wstawiać, „modlić siÄ™ z nami i za nas”. To do nas należy pierwszy krok.
Co zrobić, by za papieżem móc powtórzyć: „To modlitwa, którÄ… ukochaÅ‚em. Przedziwna modlitwa! Przedziwna w swej prostocie i gÅ‚Ä™bi zarazem. Odmawiać różaniec bowiem to nic innego, jak z MaryjÄ… kontemplować oblicze Chrystusa” (Rosarium Virginis Mariae,3).
Na poczÄ…tku modlitwy różaÅ„cowej mam prosić Ducha ÅšwiÄ™tego o oczy Maryi, by Jej spojrzeniem, utkwionym w Chrystusa, przenosić siÄ™ w tajemnicze ewangeliczne wydarzenia i u boku Maryi wÄ™drować do domku w Nazarecie, i wzrastać razem z Chrystusem.
Któż z nas nie uciekaÅ‚ siÄ™ do ziemskiej matki, gdy trzeba byÅ‚o sobie zjednać ojca lub wyprosić jego pozwolenie. Tak też i Maryja staje obok nas, peÅ‚na Ducha ÅšwiÄ™tego, by wstawiać siÄ™ za nami. Bo nikt lepiej od Niej nie zna Chrystusa, nikt tak jak Ona nie nauczy nas trwać przy Nim, wpatrujÄ…c siÄ™ w Jego Oblicze. To z NiÄ… nauczymy siÄ™ wiary, milczenia, sÅ‚uchania. Kiedy dziecko pragnie narysować wymarzony obrazek, a nie potrafi, zasmucone siedzi nad czystÄ… kartkÄ…, wtedy mama bierze jego rÄ…czkÄ™ z kredkÄ… w swojÄ… i prowadzi jÄ… takimi ruchami, by powstaÅ‚ najpiÄ™kniejszy obraz. Tak też i Maryja, widzÄ…c nasze wysiÅ‚ki, weźmie nas za rÄ™kÄ™ i poprowadzi do Tatusia nasze pragnienia, nasze myÅ›li, nasze sÅ‚owa, a wtedy staniemy przed najlepszym Ojcem i bÄ™dziemy mogli z Nim rozmawiać.
ProwadzÄ…c serdeczne rozmowy z Jezusem i Jego MatkÄ…, wpatrujÄ…c siÄ™ w ich przykÅ‚ad, wchodzÄ…c w tÄ™ zażyÅ‚ość, jaka jest miÄ™dzy nimi, rozwijam to samo w sobie, i jak dalece pozwoli moja miÅ‚ość, stanÄ™ siÄ™ do Nich podobny i nauczÄ™ siÄ™ od tych najwyższych przykÅ‚adów życia pokornego, ubogiego, ukrytego, cierpliwego i doskonaÅ‚ego (RVM 15).
Czy Maryja, widzÄ…c jak Jej dziecko staje przed Ojcem, nawet takie, które jeszcze nie umie piÄ™knie mówić lub trochÄ™ narozrabiaÅ‚o, pozostanie obojÄ™tna? My bowiem nie umiemy modlić siÄ™ tak, jak trzeba (Rz 8, 26) i czasem nie zostajemy wysÅ‚uchani, gdyż modlimy siÄ™ źle (por. Jk 4, 2-37), dlatego potrzebujemy wstawiennictwa Maryi, a Pan, który umierajÄ…c powierzyÅ‚ Jej opiece, w osobie umiÅ‚owanego ucznia, wszystkie dzieci KoÅ›cioÅ‚a, chce przez NiÄ… zlewać zdroje swego MiÅ‚osierdzia. Maryja niczego bardziej nie pragnie, jak przez różaniec dać wyraz swej macierzyÅ„skiej troski.
A wiÄ™c proÅ›my, z różaÅ„cem w rÄ™ku wróćmy do wiary naszych ojców, dziadków wracajmy do przedziwnej modlitwy, przedziwnej w swej prostocie i gÅ‚Ä™bi.
Bo długo, bo nudno, bo wciąż to samo...
Jan PaweÅ‚ II we wspomnianym liÅ›cie pisze: można by wysunąć zastrzeżenie, że różaniec wydaje siÄ™ modlitwÄ… niezbyt odpowiadajÄ…cÄ… gustom dzieci i mÅ‚odzieży dzisiejszych czasów. Może jednak zastrzeżenie to opiera siÄ™ na wyobrażeniu jego niedbaÅ‚ego odmawiania (RVM 42).
Brak umiÅ‚owania różaÅ„ca wypÅ‚ywa z jego niezrozumienia i czÄ™stego jego odklepywania. Jak bardzo popularne jest mówienie różaÅ„ca na kazaniach, przy okazji wykonywania prac domowych, gdzieÅ› tak obok czegoÅ›, bo wciąż za maÅ‚o czasu...
Maksymilian Maria Kolbe miaÅ‚ zwyczaj wzywać mocy Bożej przez odmówienie choć jednej tajemnicy różaÅ„ca w swoim zabieganiu, ciÄ…gÅ‚ej trosce o klasztor. Kiedy zapracowanym braciom ojciec Maksymilian zaproponowaÅ‚ kiedyÅ› odmówienie tajemnicy, odpowiedzieli, że nie mogÄ…, bo sÄ… zajÄ™ci. Kiedy jeszcze usilniej nalegaÅ‚, odpowiedzieli, że nie zdążą z wykoÅ„czeniem pracy, nie majÄ… czasu. Wtedy Maksymilian odpowiedziaÅ‚: WÅ‚aÅ›nie dlatego zaczniemy siÄ™ modlić, wtedy zdążymy ze wszystkim.
Kiedy myÅ›lisz, że już nie dasz rady, że nic nie możesz, że z niczym nie zdążysz, wÅ‚aÅ›nie wtedy zmów z wielkÄ… ufnoÅ›ciÄ… jednÄ… tajemnicÄ™, choć wszystko dookoÅ‚a bÄ™dzie ci przeszkadzać.
Spróbuj choć raz poÅ›wiÄ™cić czas tylko dla Maryi, tylko dla Jej Syna, wejdź chodź w jednÄ… tajemnicÄ™ z ich życia, spróbuj poobserwować, wpatruj siÄ™, zachwycaj, podziwiaj, ucz siÄ™. Tak rozważany różaniec stanie siÄ™ cudem w twoim życiu, nauczysz siÄ™ patrzeć, sÅ‚uchać i mówić, zostaniesz dopuszczony do tych wielkich spraw, ale po to, by peÅ‚en Ducha ÅšwiÄ™tego stawać siÄ™ lepszym, Å›wiÄ™tszym, by wciąż mieć oczy utkwione w Jezusa. Tego uczy różaniec. To wÅ‚aÅ›nie mam osiÄ…gnąć medytujÄ…c różaniec.
Przechodzić z MaryjÄ… przez sceny różaÅ„ca, to jakby być w szkole Maryi, uczyć siÄ™ Chrystusa, by wnikać w Jego tajemnice, by zrozumieć Jego przesÅ‚anie.
SzkoÅ‚a Maryi okazuje siÄ™ tym skuteczniejsza, jeÅ›li pomyÅ›leć, że prowadzi jÄ… Ta, która uzyskuje dla nas w obfitoÅ›ci dary Ducha ÅšwiÄ™tego, a zarazem daje nam przykÅ‚ad owej pielgrzymki wiary, w której jest niezrównanÄ… MistrzyniÄ… (RVM 14).
Przechowujmy te wydarzenia w naszym sercu i rozważajmy je, wstÄ…pmy do szkoÅ‚y Maryi, a Ona nauczy nas najpiÄ™kniejszego spotkania z Jej Synem, po którym odejdziemy przemienieni.
Drogi Przyjacielu! Zamknij na chwilÄ™ oczy, przypomnij sobie moment, w którym byÅ‚eÅ› zakochany, w którym zachwyciÅ‚eÅ› siÄ™ drugÄ… osobÄ…, przypomnij sobie ile chwil, ile godzin mogÅ‚eÅ› z niÄ… spÄ™dzać, jak wiele chciaÅ‚eÅ› powiedzieć, jak drogie i cenne byÅ‚y te spotkania, każde inne, jedyne i wyjÄ…tkowe, z jakim namaszczeniem przechowywaÅ‚eÅ› prezenty, jak dÅ‚ugo mogÅ‚eÅ› wpatrywać siÄ™ w wasze zdjÄ™cia, do bólu mogÅ‚eÅ› powtarzać „kocham ciÄ™”, a zasypiajÄ…c przywoÅ‚ywaÅ‚eÅ› najpiÄ™kniejsze wspomnienia? Czy bÄ™dÄ…c zakochanym kiedykolwiek powiedziaÅ‚eÅ›: „za dÅ‚ugo, za nudno, wciąż to samo...”
A teraz zapytam: czy kochasz Jezusa, czy kochasz Jego MatkÄ™, MaryjÄ™?
Jak wiÄ™c to najpiÄ™kniejsze spotkanie trzech kochajÄ…cych siÄ™ osób może wydawać siÄ™ nudne i za dÅ‚ugie? Czy Maryja nie odpowie tobie tym samym, gdy wciąż JÄ… bÄ™dziesz pozdrawiaÅ‚? Kiedy przyjdziesz na to spotkanie i powiesz: „BÄ…dź pozdrowiona Maryjo!”, Ona odpowie, zwracajÄ…c siÄ™ do ciebie po imieniu „BÄ…dź pozdrowiony...” i na pewno zainteresuje siÄ™, z czym przychodzisz, przez Ducha ÅšwiÄ™tego przemieni i uzdrowi to wszystko, co ciebie nÄ™kaÅ‚o.
PowtarzajÄ…c w „ZdrowaÅ› Maryjo” sÅ‚owa anioÅ‚a Gabriela i Å›w. Elżbiety, czujemy siÄ™ pobudzani, by szukać wciąż na nowo u Maryi, w Jej ramionach i w Jej Sercu „bÅ‚ogosÅ‚awionego owocu Jej żywota” (RVM 24).
WiÄ™c powtarzajmy wciąż to samo, bo Maryja chce tego sÅ‚uchać, nigdy Jej siÄ™ nie znudzi gÅ‚os kochanego dziecka. Powierzajmy Jej Sercu swoje troski, przynoÅ›my nasze problemy, lÄ™ki, trudy. Wierzmy i miejmy ufność, ze Jej macierzyÅ„skie wstawiennictwo wszystko może uzyskać od Serca Syna – Zrzuć swÄ… troskÄ™ na Pana, a On sam CiÄ™ podtrzyma (Ps 55,23).
Być w szkole Maryi
Różaniec pomaga osiÄ…gnąć nam upragniony cel, jakim jest Å›wiÄ™tość. Tylko na tÄ™ drogÄ™ należy wejść i wciąż na niej trwać. Zacznij od zaproszenia Ducha ÅšwiÄ™tego, który przeniknie naszÄ… osobÄ™, nasze rozdrażnienie, niechęć, wyciszy i przygotuje na spotkanie z Ukochanym i Jego MatkÄ….
Zapowiedzieć tajemnicę to nic innego, jak przywołać jej obraz, kierując wyobraźnię i ducha do tego określonego wydarzenia z życia Jezusa i Maryi, i trwać w tym określonym czasie i miejscu, wchodząc z Maryją w konkretny moment zbawczy.
Po tej zapowiedzi należy odczytać konkretny fragment Pisma Å›w. Przyjmijmy go jako SÅ‚owo Boże wypowiedziane „na dziÅ› i dla mnie”. Przez pewien czas trzeba zatrzymać siÄ™ i skupić na rozważanej tajemnicy. Trwać w ciszy i milczeniu, choć bÄ™dzie to trudne, ale tylko w takim duchu, w takim zjednoczeniu możemy wejść w zażyÅ‚ość z Ojcem.
Dopiero po tym możemy przejść do modlitwy ustnej, razem z Maryją trwać w zachwycie Boga, przeżywać Jej rozradowanie i zdumienie.
Jako dzieci Boże wznosimy nasze myÅ›li do Boga, każda tajemnica prowadzi nas do Ojca, który zna nasze potrzeby i da to, o co zgodnie prosić bÄ™dziemy. Tylko z Jezusem możemy woÅ‚ać Abba, Ojcze! (por. Rz 8, 15). Każde „Ojcze nasz” ma być woÅ‚aniem do najlepszego Tatusia, który widzi swe bezradne dziecko i pochyla siÄ™ nad nim.
PowtarzajÄ…c „ZdrowaÅ› Maryjo” stajemy siÄ™ Å›wiadkami najwiÄ™kszego w historii cudu, doÅ‚Ä…czamy do pokoleÅ„, które bÅ‚ogosÅ‚awiÄ… MaryjÄ™, wyznajemy naszÄ… wiarÄ™ w tajemnicÄ™ wcielenia i prosimy, by ta, którÄ… Bóg wybraÅ‚ na MatkÄ™ Swego Syna, która z wiarÄ… i pokorÄ… przyjmuje wolÄ™ Bożą, wstawiaÅ‚a siÄ™ za nami przez caÅ‚e życie i trwaÅ‚a przy nas w godzinie naszej Å›mierci.
Na zakoÅ„czenie stajemy wobec tajemnicy trzech Osób Boskich, oddajÄ…c im chwaÅ‚Ä™, uwielbienie i dziÄ™kczynienie.
Tylko tak obrana droga poprowadzi nas w Duchu, przez Chrystusa do Ojca. Tylko tak przeżyta modlitwa może przeprowadzić nas z radoÅ›ciÄ…, przez cierpienie i Å›mierć do chwaÅ‚y zmartwychwstania. Bóg udziela siÄ™ czÅ‚owiekowi zgodnie z jego naturÄ… i konkretnÄ… życiowÄ… sytuacjÄ…. ProÅ›my, byÅ›my przez rozważanie tajemnic różaÅ„cowych „naÅ›ladowali to, co one zawierajÄ…, i otrzymali to, co obiecujÄ…”.
Dlaczego różaniec?
Bo Å›wiat woÅ‚a o pokój, bo rodzina woÅ‚a o pokój! Historia pokazuje, że Królowa RóżaÅ„ca przestrzegaÅ‚a ludzi przed wieloma tragicznymi wydarzeniami. Jej woÅ‚anie o modlitwÄ™ różaÅ„cowÄ… zawsze znajdowaÅ‚o odzew, szczególnie w rodzinach silnych Bogiem, które strzegÅ‚y wiary i przez różaniec czyniÅ‚y Å›wiat piÄ™kniejszym, spokojniejszym, bardziej sprawiedliwym, bliższym planom Bożym.
Rodzina, która modli siÄ™ zjednoczona, zjednoczona pozostaje. Różaniec Å›wiÄ™ty zgodnie z dawnÄ… tradycjÄ… jest modlitwÄ…, która szczególnie sprzyja gromadzeniu siÄ™ rodziny. KierujÄ…c wzrok na Jezusa, poszczególni jej czÅ‚onkowie odzyskujÄ… na nowo również zdolność patrzenia sobie w oczy, by porozumiewać siÄ™, okazywać solidarność, wzajemnie sobie przebaczać, by żyć z przymierzem miÅ‚oÅ›ci odnowionym przez Ducha Bożego (RVM 4l).
Najważniejsza zaÅ› jest Å‚aska Boża, owoce wyproszone, czÄ™sto dla nas nieodczuwalne, a jednak przynoszÄ…ce wypeÅ‚nienie siÄ™ woli Bożej. I może nie od razu, ale po pewnym czasie odczujemy przedziwny sekret, który kryje modlitwa różaÅ„cowa.
DoÅ›wiadczymy cudów, które wypeÅ‚niÄ… siÄ™ w naszym codziennym życiu, rozwiążemy sprawy nierealne. Tylko musimy spróbować. DoÅ›wiadczyli tego Ludwik Maria Grignon de Montfort, ojciec Kolbe i nasz umiÅ‚owany Ojciec ÅšwiÄ™ty.
Wreszcie, każda tajemnica różaÅ„ca to najskuteczniejsza broÅ„ przeciwko konkretnemu rodzajowi zÅ‚ych duchów. WiedzÄ… one o tym, zniechÄ™cajÄ…c czÅ‚owieka wszelkimi sposobami do rozpoczÄ™cia różaÅ„ca. A kiedy nie zdoÅ‚ajÄ… tego uczynić, powodujÄ… senność, zniechÄ™cenie, już przy pierwszych „ZdrowaÅ› Maryjo”.
Czy jest lepszy sposób na stworzenie Å›wiÄ™tej, peÅ‚nej miÅ‚oÅ›ci i pokoju rodziny, niż poprzez wspólnie odmawiany różaniec? Dlaczego nasze rodziny nie odtwarzajÄ… klimatu domku w Nazarecie, dlaczego Jezusa nie stawiajÄ… w centrum, dlaczego nie dzielÄ… razem z Nim swoich trosk i radoÅ›ci, dlaczego nie czerpiÄ… nadziei i siÅ‚y na dalszÄ… drogÄ™? Czy nasze rodziny nie pragnÄ… szczęścia? Może nadszedÅ‚ czas, byÅ›my z wiarÄ… naszych przodków padli na kolana i przesuwajÄ…c paciorki, upraszali pokój dla nas samych, naszych rodzin i naszej Ojczyzny.
Zanim wÅ‚ożą nam różaniec do rÄ™ki, w chwili, kiedy przyjdzie nam odejść z tego Å›wiata, siÄ™gajmy po niego już teraz, by z MaryjÄ… wpatrywać siÄ™ w oblicze Jej Syna, niech On bÄ™dzie naszym umiÅ‚owanym skarbem, którego nam nikt nie odbierze.
Niechaj każda rodzina dojrzewa w Twej łaski ogrodzie. Niech nie niszczy jej kryzys, gdy gaśnie miłości w niej żar. Niechaj jedność małżeńska rozbłyska w harmonii i zgodzie, by przetrwało przymierze, związane przez serc dwojga dar.
„Matko Boża, módl siÄ™ za nami teraz i w godzinÄ™ Å›mierci naszej. Amen.”