PrzeglÄ…dajÄ…c kolejny numer MiÅ‚ujcie siÄ™!, przeczytaÅ‚am zachÄ™tÄ™ do dzielenia siÄ™ Å›wiadectwami. Jestem studentkÄ…, osobÄ… nawróconÄ…, która doÅ›wiadczyÅ‚a Å‚aski Pana na drodze z ciemnoÅ›ci grzechu do Å›wiatÅ‚a, miÅ‚oÅ›ci i pokoju…
Moje pierwsze, zupeÅ‚nie przypadkowe, kontakty z treÅ›ciami pornograficznymi zaczęły siÄ™ w szkole Å›redniej. BÅ‚Ä…d polegaÅ‚ na tym, że otworzyÅ‚am siÄ™ na nie i poddaÅ‚am siÄ™ procesowi destrukcji, którego sama nie umiaÅ‚am przerwać. Najpierw koleżanka przyniosÅ‚a jakÄ…Å› książkÄ™, potem wpadÅ‚ mi w rÄ™ce film pornograficzny i tak zaczęła siÄ™ reakcja Å‚aÅ„cuchowa trwajÄ…ca kilka lat. Mój umysÅ‚, nieodporny wówczas na ten narkotyk, zaczÄ…Å‚ coraz bardziej drążyć te tematy. PojawiaÅ‚o siÄ™ coraz wiÄ™ksze zainteresowanie. Niczym gÄ…bka chÅ‚onęłam najnowsze „pornosy” i nie byÅ‚o dnia, w którym byÅ‚abym od tego wolna. PoczÄ…tkowy niepokój, że wpadÅ‚am w sidÅ‚a czegoÅ› zÅ‚ego, co odbiera mi wolność i godność, zostaÅ‚ uspokojony przez alternatywne pisma gÅ‚oszÄ…ce, że jest to naturalne w wieku dojrzewania, że jest wyrazem postÄ™pu i bycia zupeÅ‚nie normalnym. Te sÅ‚owa byÅ‚y dla mnie jak balsam na wyrzuty sumienia, ale daÅ‚y mi zielone Å›wiatÅ‚o do masturbacji – kolejnego szczebla osiÄ…ganego przez „najbardziej postÄ™powych”.
Krzywda, jaką sobie wyrządziłam, będzie na mnie ciążyć pewnie do końca życia. Dążenie do hedonizmu zniszczyło we mnie nieodwracalnie coś bardzo intymnego, coś, czym chciałam podzielić się w przyszłości tylko z tym jedynym, przeznaczonym mi przez Pana.
Wkrótce pojawiÅ‚o siÄ™ poczucie winy, wstrÄ™t do siebie i niemożność wyrwania siÄ™ z tej szataÅ„skiej puÅ‚apki. Ponadto przeÅ›wiadczenie, że Bóg mnie odsunÄ…Å‚ od siebie, dodawaÅ‚o goryczy tej sytuacji. Im bardziej chciaÅ‚am siÄ™ z tego wyrwać, tym gÅ‚Ä™biej w to brnęłam. Wówczas nie wiedziaÅ‚am o miÅ‚oÅ›ci Jezusa, którÄ… ogarnia On najwiÄ™kszych grzeszników. Zaczęłam wiÄ™c szukać wyjÅ›cia na wÅ‚asnÄ… rÄ™kÄ™; zafascynowaÅ‚am siÄ™ filozofiÄ… i religiami Wschodu, jogÄ…, wegetarianizmem, mantrami itd. Niestety, zamiast cudu, którego oczekiwaÅ‚am, narastaÅ‚a we mnie pustka, zagubienie i chaos...
W takiej kondycji zaczęłam studia. NawarstwiaÅ‚y siÄ™ kolejne problemy, sama nie mogÅ‚am już unieść tego plecaka, który tak nieuważnie pakowaÅ‚am przez kilka lat. Jego ciężar rzuciÅ‚ mnie na kolana i przywaliÅ‚ caÅ‚kowicie... Wtedy jednak zdaÅ‚am sobie sprawÄ™, że zgubiÅ‚am gdzieÅ› Boga, że tak niewiele o Nim wiem, mimo iż jestem katoliczkÄ…. Zaczęłam prosić Pana o przebaczenie i pomoc w przebudowie mojego życia. NiedÅ‚ugo potem trafiÅ‚am do Odnowy w Duchu ÅšwiÄ™tym, zakochaÅ‚am siÄ™ w Jezusie i mogÄ™ powiedzieć, że wielkie rzeczy uczyniÅ‚ w moim życiu: zaczÄ…Å‚ mnie zmieniać, leczyć mój umysÅ‚, serce, emocje... DokonaÅ‚ nieporównywalnie wiÄ™cej niż wszyscy razem wziÄ™ci „przyjaciele”, psycholodzy, lekarze... ZdaÅ‚am sobie sprawÄ™, co odciÄ…gaÅ‚o mnie od Niego, co mnie niszczyÅ‚o i zatruwaÅ‚o. Zaczęłam kroczyć z Jezusem na nowej drodze. PrzyznajÄ™, że nie byÅ‚o Å‚atwo; upadaÅ‚am, ale mimo to szÅ‚am wciąż do przodu. ZerwaÅ‚am z masturbacjÄ…, odrzuciÅ‚am wszystkie drogi, które wiodÅ‚y do zÅ‚ego. OczywiÅ›cie to, że powiedziaÅ‚am: „Stop!”, nie rozwiÄ…zaÅ‚o zaraz problemu. Aby wytrwać, muszÄ™ to powtarzać codziennie, bo zawsze można upaść.
Kochani, chcÄ™ powiedzieć, że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. On chce pomóc każdej i każdemu z nas, niezależnie od tego, jak bardzo jesteÅ›my brudni! On nas kocha nieskoÅ„czenie mocno i chce prowadzić nas do Å›wiÄ™toÅ›ci! Zacznijmy walkÄ™ z tym, co nas pogrąża w grzechu. Codzienna modlitwa, lektura Pisma Å›w., czÄ™sta spowiedź, Msza Å›w. – to niezwyciężona broÅ„. Jeżeli jeszcze nie oddaÅ‚eÅ›(-aÅ›) siÄ™ Panu, to uczyÅ„ ten krok i wówczas… Przekonasz siÄ™ sam(a)!